Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
tydzień po Wielkanocy


Obawiałem się tego jak przebiegną święta. Nie mam namyśli tego co się aktualnie dzieje w kraju i na świecie, ale to czy nie zrobie jakiegoś odstępstwa od mojej "nowej" drogi. No, cóż... jestem tylko małym człowieczkiem (no dobra, troche większym człowieczkiem:)), ale nie zboczyłem z wybranej drogi.
Silna wola (jak kto woli mocne postanowienie poprawy) dają efekty. Bo dziś na wadze 120,7 kg :p
jest, jest!!! kolejny mały sukces. Co prawda nie ma jeszcze poniżej 120 kg, ale przecież staje na wage i widze te 120 (to co jest po przecinku to nie istotne z punktu widzenia psychologicznego). Bo tam... w środku coś tam mówi: jest dobrze, dajesz rade!


  • WracamDoFormy2020

    WracamDoFormy2020

    19 kwietnia 2020, 18:52

    już bliżej "poniżej 120" niż dalej, kwestia czasu :) wytrwaj w postanowieniach, a nagroda przyjdzie sama :) pozdrawiam!

  • CzarnaOwieczka85

    CzarnaOwieczka85

    19 kwietnia 2020, 14:01

    Lada moment i będzie poniżej 120

  • Lizzyl

    Lizzyl

    19 kwietnia 2020, 12:16

    Jeszcze trochę i będzie poniżej 120, to naprawdę już niewiele zostało :)

  • Gramatyka

    Gramatyka

    19 kwietnia 2020, 11:09

    Gratulacje, z każdym krokiem do celu.

    • stasekzmarusyny

      stasekzmarusyny

      19 kwietnia 2020, 11:33

      Dziękuje :) Niby małe kroczki, ale dużo znaczą

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.