Dziś pozwoliłam sobie na ciasto i cukierki - wizyty u Mam z okazji jutrzejszego Dnia Matki i drugie najgorsze - układanie testów semestralnych, to okropnie żmudna robota (nie tylko test w kilku wersjach, ale plan z wyszczególnieniem wymagań edukacyjnych zgodny z planem wynikowym) - NUDAAAAAAAAA !!!!!!!! Przy szklaneczce piwka i garści cukierków - poszło jak z płatka. już się drukuje. A w nagrodę: wyszywanie.... Mój obraz już zaczęty. Niestety na wyszycie go daję sobie 2 lata (700 na 500 krzyżyków, ponad sto kolorów), gdyż nie zamierzam przy tym przytyć.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
joanna1996
26 maja 2008, 11:54plan bardzo ambitny, ale taka ręczna robota to teraz bezcen!I tyle czasu zajmuje...Pozdrawiam
wiesinka
26 maja 2008, 01:30Haft to zajmuje sporo czasu..Zwłaszcza duży format i z dużą ilością kolorów..Wiem, bo sama haftuję..Stosuję kanwę 18 i nici DMC..Praca wymagająca dużo czasu, cierpliwości, ale efekt jest wspaniały..PIĘKNY..//..Wiesz..Ja też czasami do niektórych rzeczy muszę się zmusić, ale bywa, że w trakcie się rozkręcę i potem jestem z tego bardzo zadowolona i dostaję ogromnej radości..Nieraz jest tak z rowerem..Nie chce mi się..Ale jak wsiądę, to mówię sobie..Oj chociaż tylko 10-15 km, wystarczy..A potem w trakcie ten limit mija, nabieram rozpędu, radości i zjeżdżam dalej z trasy i dalej..A jak widzę niezły wynik, to jest dopiero to..Na koniec mówię, ale było fajnie, nie żałuję..I jak ja mogłam się tak na początku ociągać ?..Przecież to takie wspaniałe..I tak bywa u mnie..Wiesz, nie zawsze..Miewam też i ciężkie dni..Ale staram sobie to jakoś tłumaczyć i jakoś tak ciągnę..Pozdrawiam serdecznie...Pa i Buziaki dla Ciebie..
menevagoriel
25 maja 2008, 21:01To podziwiam :) aż tak dużtch obrazów nie robiłam. To napisz mi jeszcze sama rysujesz sobie te obrazki? no wiesz żeby je później móc wyszyć?
menevagoriel
25 maja 2008, 20:53Jej ja też wyszywam. Albo może wyszywałam bo teraz kompletny brak czasu. A jak duży jest Twój obraz? Pozdrawiam serdecznie (wiesz nie znam nikogo kto to tak bardzo lubi jak ja :))
izunia2007
25 maja 2008, 20:47To bedzie napewno piekny obraz.Mi pozostaje tylko zadzwonic na Dzien Matki do mojej mamy i tesciowej,ktore mieszkaja w Polsce.Moze to i dobrze,przynajmniej ominie mnie jedzenie ciast, salatek i innych pysznosci.
banalna
25 maja 2008, 20:28A JAKI OBRAZ WYSZYWASZ? POZDRAWIAM I ZYCZE POWODZENIA W DIETKOWANIU :) MILEGO WIECZORKU ;]