Właśnie mija miesiąc odkąd próbuje:) i mimo jakiejś tam porażki ( weekendowego napadu na wszystko co było w zasięgu ręki ) nadal próbuje i nawet mi to wychodzi :) nie nazwę tego dieta keto ,ja poprostu ograniczam do min węglowodany , pieczywo jak i słodycze ... Jak już mam ochotę to jem ale ciasteczko keto , garstkę borówek czy truskawki :) czasem zjem makaron ale też staram się kupować ten dla vegan ...
W ciągu miesiąca miałam wykupiony catering ,dietę pudelkowa na tydzień - dieta keto.... Przez tydzień naprawdę nic nie podjadalam oprócz tego co miałam wyznaczone w pudełkach ....JESTEM Z SIEBIE DUMNA bo z tym zawsze miałam ogromny problem... Ale jak już płacić to chociaż dobrze wykorzystać :p aktualnie kolejny dzień walczę bez cateringu... Jest ciężej mimo to jutro minie tydzień jak na czczo mam swoją upragniona "6" tke z przodu 👏👏👏 Nie widziałam tego z jakieś co najmniej 6 lat więc dziewczyny naprawdę tryskam szczęściem z tego powodu 😁😁😁 Lecę po więcej :) teraz wiem i że ja mogę!!! Ja jako uzależniona od jedzenia ! Naprawdę da się !!!