Książka „Potęga
podświadomości” J. Murphy’ego jest dużą dawką życiowej inspiracji. Dowodzi ona,
że procesy psychiczne przebiegające poza naszą świadomością, mogą być
wykorzystywane w sposób celowy, po naszej myśli.
Dualizm umysłu: świadomość i podświadomość.
Na tych
dwóch pojęciach Murphy buduje swoje wywody. Czym jest nasz umysł?
Z
jednej strony- jednością. Z drugiej jednak pełni on dwie zasadniczo odmienne
funkcje, dzieląc się tym samym na dwa odrębne obszary, które w literaturze są
różnie określane. Murphy postanowił użyć dwóch pojęć „świadomość” i
„podświadomość”. Odmienne zadania obu tych sfer można porównać do ogrodu.
Ty sam jesteś ogrodnikiem i siejesz myśli w żyzną glebę podświadomości.
Rodzaj i jakość ziarna zależy od Twoich nawyków myślowych; cokolwiek sobie zakorzenisz w podświadomości, wyrośnie i objawi się w Twoim życiu lub ciele.
Murphy gorąco namawia nas do korzystania z tego dualizmu naszego umysłu. Twoje świadome myśli i wyobrażenia wywołują analogiczną reakcję podświadomości. Twoja podświadomość bierze za dobra monetę wszystko co jej wpoisz i w co świadomie uwierzysz. Twoja podświadomość nie sprawdza, czy Twoje myśli są dobre czy złe, słuszne czy niesłuszne- ona reaguje jedynie odpowiednio do tych myśli i wyobrażeń. Jeśli więc zdajesz sobie już sprawę, ze w umyśle istnieje sfera świadoma, kontrolowana rozumem i podświadoma, niedostępna prawom logiki, zacznij z tego korzystać.
W ramach dzisiejszego wstępu do tego o czym jest „Potęga podświadomości”, kilka porad do przemyślenia i urzeczywistnienia:
1. Myśl o rzeczach dobrych, a staną się one rzeczywistością. W każde sekundzie życia jesteś tym i robisz to, o czym myślisz.
2. Twoja podświadomość nigdy się nie sprzeciwia. Przyjmuje to, co postanowi Twoja świadomość. Nie mówi „nie stać mnie na to” choćby w danej chwili była to prawda. Wybierz pozytywną myśl „Ta rzecz będzie moja!”
3. Twoja świadomość jest odźwiernym. Jej głównym zadaniem jest ochrona przed szkodliwymi odczuciami. Uwierz, że dobro może się wydarzyć. Twoja największa siła polega na swobodzie wyboru. Wybierz więc pomyślność i dostatek!
4. Twoja podświadomość nie zna się na żartach. Jeśli mówisz „to nie wypali”, „to się nie uda”, tak właśnie się stanie. Prośby zostaną wysłuchane.
5. Nigdy nie mów „nie potrafię”. Pokonuj lęk następującym stwierdzeniem „ dzięki bezgranicznej mocy podświadomości nie ma dla mnie rzeczy niemożliwych”.
6. Przed zaśnięciem wydawaj podświadomości rozkazy, czytelne i jasne, bez zbędnych słów. Przekonasz się o jej niezwykłej mocy.
7. Poprzez zmartwienia i lęki możesz zakłócić funkcjonowanie swojego organizmu (rytm serca, prace płuc i innych narządów). Wypełnij podświadomość harmonijnymi i zdrowymi myślami, a wszystkie funkcje Twojego organizmu zaczną wracać do normy.
------------------------------------------------------------------------------------------
Na tym koniec mądrości. Wdrażam w życie pkt.2
Twoja
podświadomość nigdy się nie sprzeciwia.
Następny wpis pojawi się kiedy waga Mieci będzie pokazywać 62 kg.
roza1231963
25 listopada 2012, 10:03hej ja wdrazam w zycie pkt.1, dzieki za bardzo dobre rady za pomoca tych wpisow.
sdorota2007
25 listopada 2012, 00:13Powodzenia Mieciu kochana :* ja zawsze powtarzam, że pozytywne myślenie przyciąga pozytywne zdarzenie i coś w tym jest! :-)
elasial
24 listopada 2012, 23:38Baw się znakomicie ,Mieciu!!!
elasial
24 listopada 2012, 23:38Mam wiele książek tego autora,a potęga podświadomości jest tak wyczytana,jakby była czytana przez wielu wypożaczających w bibliotece ,a to ja ją tak dziubię . Najlepiej się ja czyta po kawałku. Chwała Ci za za spisanie wielu najważniejszych mysli. Pozdrawiam!!!
Wisienkawlikierze
24 listopada 2012, 19:21Mam książkę, czytałam, moja mama kupuje i czyta tego typu lektury. Już dawno to pozytywne myślenie przerobiłyśmy, wizualizowałyśmy sobie dom i mamy dom... może nie do końca taki jak sobie wyobrażałyśmy, ale jest:))) I jeszcze go do końca spłacić trzeba... Ale ja, jako etatowa optymistka, popieram wszystkie te złote myśli. Wierzę w opatrzność, która zawsze mnie uchroni, choćby w ostatniej chwili, i tak właśnie jest! Karpie moja mama wcześniej kupuje, czyszczą się w wodzie same, potem je odpowiednio przyprawia, mrozi i na Wigilię ma jak znalazł:) Buziolki i szybkiego dojścia do 62kg, Mieciu:)))
nanuska6778
24 listopada 2012, 10:29Mieciu, spoznione zyczenia urodzinowe:-))) Wszystkiego najnaj:-) Ja tez mam Skorpiona w domu;-) Teraz tylko buziolki, poczytam pozniej, bo u Ciebie zawsze fajne rzeczy:-)))
znudzonaona
24 listopada 2012, 10:24Chwilowo usunę . Czekam na Ciebie jutro :-))
znudzonaona
24 listopada 2012, 10:13Ta na pasku nie chce się zmienić , już nawet się wylogowywałam i dalej jest . Na dziś mam 62,5 kg .
znudzonaona
24 listopada 2012, 10:05Hej kochana :-) no i co ? pstro . Przegoniłam Cię i piszę to tylko by Cię zmobilizować :-) Zostawiam całuski i liczę na zdrową rywalizację :-)
EmilyEmily
23 listopada 2012, 19:30Mieciu Kochana daję tobie energetycznego kopniaka w Twój kształtny tyłeczek!!!! Go Go GO! Rusz waga w dobrą stronę!!!!! ściskam Cię mocno!!! I trzymam kciuki!
alinan1
23 listopada 2012, 18:36heloł:):):) Ok masz jak w banku: do Ciebie tej beznadziei nie wyślę:):) Trzeba sie wspierać w końcu co nie? Murphy leży u mnie przy łóżku...mam go od...chyba 10 lat. Kilka "regułek" klepię codziennie. I co? I g.... Co prawda nie wiem co by było z moim zyciem gdybym ich nie klepała:):):). Na pewno pozytywne myślenie i nastawienie jest lepsze od marudzenia i czarnowidztwa!! To na bank!! ale z drugiej strony to NIE JEST takie proste, że wystarczy tylko myśleć pozytywnie i już się dzieje! Przynajmniej u mnie tak nie jest...
zoykaa
23 listopada 2012, 10:46jedna z vitalek wyslala mi te ksiazke...ech...myslalam podswiadomie o czyms innym,wyszlo zupelnie cos innego,alena dobre wyszlo Mieciu!:)cmok
kasia8147
23 listopada 2012, 09:34Pozdrawiam Mieciu :*
baja1953
23 listopada 2012, 09:29he, he, Mieciu, nie to, żebym w Ciebie nie wierzyła, ale...nie chciałabym abyś zamilkła na wieki;)))))))))))))))))) Pozdrawiam, Poznanianko, nie odbieraj nam siebie, proszę...;) Cmok;)
Windsong
23 listopada 2012, 08:28Czytałam tą książkę, uważam, że dużo w tym prawdy. Nasze myśli kształtują rzeczywistość, nie tylko nasza. Pozytywne myślenie nie jest łatwe, trzeba je trenować :) Pięknych myśli życzę i 62 kg na wadze :)
mada2307
23 listopada 2012, 08:15Zamierzam skorzystac z tych madrości, a w zasadzie to sama z siebie staram sie myslec pozytywnie, tylko do konca nie wierze, ze samo myslenie o sukcesie pomoze... a co do grosby znikniecia az do osiagniecia 62, to podziwiam Cie szczerze. Ja sobie nie wyobrazam zycia bez bloga i gdybym rzucila takie haslo, to chyba glodzilabym sie i... przeczyszczala bez przerwy, zeby tylko tu szybko wrocic. A moze Twoja waga to 62,1??? Dlatego tak straszysz???
ewkada
23 listopada 2012, 08:04Witam ! To prawda jeśli myślimy ,że nam się coś nie uda , że nie damy rady,że nie pokonamy strachu itp. wtedy życzenia się spełniają. Żyjemy w przekonaniu,że nie jesteśmy nic warci ,a inni są lepsi od nas.Nieraz się przekonałam ,że też jestem coś warta ,a nie tylko inni.Pozdrawiam i życzę udanego weekendu.Ewa
aska73
23 listopada 2012, 07:25Porady drukuję i przywieszam w widocznym miejscu. Dziękuję :)
kasperito
23 listopada 2012, 00:42czytałam kiedyś tę książkę, racja pozytywne myślenie pomaga:) a daleko Mieci do tych 62???
Arnodike
22 listopada 2012, 23:12co możesz zrób samemu lub w zgranym zespole, bo samo się nie zrobi. Dieta takoż i trzyma kciuki. Pozdrawiam ;-)