Dziękujemy za doping i trzymanie kciuków.
TSP czyli Trzy Starsze Panie(Bajka, Uleczka i Miecia to wiadomość dla tych, które jeszcze nie wiedzą) wystartowały. Bajka podała U SIEBIE mniej więcej dzisiejszy jadłospis.
Posiłki pakowałam w pudełeczka z opisem na każdym o której godzinie będę wciągać.
Moja waga startowa na dzisiaj podobna do Bajkowej 67 kg. Wczoraj było 66,40, ale Miecia zeżarła 1/3 czekolady coby nie kusiła mnie w najbliższych czasie. Bardzo ciekawe myślenie. Dobrze, że nie zabrałam się za pudełko ptasiego mleczka i 1 kg Michałków, które też w domu jeszcze są, he, he.Ojjjj, głupoto. Przykładowe dzisiejsze menu jest u Bajki w pamiętniczku. Poniższy tekst z zaleceń dietetyczki co do aktywności.
Jak przy każdym odchudzaniu jest zalecana aktywność fizyczna. Leży ona u podstawy nowej piramidy żywieniowej oznacza to, wysiłek fizyczny powinien występować codziennie!
Aktywność fizyczna nie powinna być zbyt intensywna - nie powinna doprowadzić do zbyt wysokiego wzrostu tętna lub zadyszki. Gdyż przy zbyt gwałtownym wysiłku organizmowi nie zostaje dostarczona odpowiednia ilość tlenu, tworzą się zakwasy mięśniowe, a tkanka tłuszczowa nie jest spalana. Dlatego podczas wysiłku fizycznego proces oddychania nie powinien zostać zakłócony.
Zalecana aktywność fizyczna ( do wyboru ):
1. spacery średni szybkim tempem min. 45 minut dziennie,
2. pływanie 45 min. 2-3 razy w tygodniu
3. jazda na rowerze, rolkach 1 godzina dziennie
4. Aerobik 45 min.2-3 razy w tygodniu.
NASZE TRIO NIE KONKURUJE ZE SOBĄ LECZ WSPÓŁPRACUJE.
Ale jestem miło podniecona i wcale tym razem nie chodzi o seks, he, he.
Buziaczki
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
baja1953
18 stycznia 2012, 09:06Tak, Mieciu, działa!! Bardzo pasował mi obiad: kurczak z pieczarkami, zobaczę, czy ryż brązowy z jabłkiem tez mi sieę spodoba... A melon pasuje do wszystkiego:)) Nie jestem jak widzisz zbyt rygorystyczna, ale i tak działa...;)) Cmok, Mieciu....Chudnijmy!!!
elasial
18 stycznia 2012, 01:37I jak było...jak było? Fajnie ,ze macie wspólny plan i jest trochę motywacji indywidualnej...no choćby ,zeby nie odstawać.... Kibicuję całej Trójce z całego serducha!
TlustaMyszka
17 stycznia 2012, 23:35o prosze jaki sprytny plan :) zawsze to dodatkowa mobilizacja :) powodzenia :)
EmilyEmily
17 stycznia 2012, 21:17go go go!!!! Brawo :)
mada2307
17 stycznia 2012, 19:54ŚWIETNIE, ŻE RAZEM WYSTARTOWAŁYŚCIE. Szkoda, że nie mogę podejrzeć menu, może wstawisz się za mną do Baji, by mnie przyjęła do znajomych????
dziejka
17 stycznia 2012, 14:54Jak taka trójca się skrzyknęła ,to sukces murowany he,he. Ten cholernik kłapouchy przez 45 mninut tak mnie umordował ,że ledwo z niego zlazłam. Jak dostawał banany to jakoś lazł i to było pod górę ,ale jak bananów zabrakło, to akurat złaził w dół, i co chwila stop, trąba do góry i dwaj banana. On miał dupę w górze a ja wisiałam łbem w dół. Co prawda dali taki patyk z hakiem na końcu . Można było go tym dziabać. Ale wolałam ładnie do niego przemawiać ,co by mnie nie zwalił a glebę. Trochę wysoko było. Pozdrawiam
sobotka35
17 stycznia 2012, 14:21Jeśli chodzi o kiełki,to rzeżuchę wysiewam na mokrej wacie.Natomiast wszystkie pozostałe sieję(jeśli można to tak nazwać w słoikach.Nie mam specjalnej kiełkownicy,ani specjalnych słoików.Są to zwykłe słoiki na przetwory zakryte gazą.Jeśli będziesz miała ochotę hodować kiełki,to mogę porobić fotki jak to wyglada i opisać.
graszka71
17 stycznia 2012, 12:38Super:) Tylko pozazdrościć takiej organizacji:). Trzymam kciuki i pozdrawiam:)
Sonia58
17 stycznia 2012, 11:37Wielkie dzieki ale Bajka dla mnie nie ....czytelna. Poprosiłam o akcept.....może wpuści.....
Karampuk
17 stycznia 2012, 11:31Tobie róznież zycze powodzenia
Sonia58
17 stycznia 2012, 10:47A ja myślałam, że tylko tak mam. Zeżreć wszystko co jest zakazane żeby nie kusiło......i pożniej dietkować. Swoją drogą idzie myślenie jak wkładam takie łakocie do kosza w sklepie. To karygodny ....brak myslenia...ot co. To podniecenie Twoje też mi się ...udziela. Może zajrzę do Bajki i poczytam o dietce.....można....? Milutkiego wtorku życzę Mieci i trio
nata89
17 stycznia 2012, 10:33za mną chodzą Michałki od tygodnia............. są takie pyszne ale muszę ćwiczyć silna wole :P
lejzorek
17 stycznia 2012, 10:23Życzę powodzenia całej trójce, osiągnięcia celu i - najważniejsze - utrzymania go:)
agnes315
17 stycznia 2012, 10:11Mieciu, ale ja właśnie mam taką dietę dostosowaną do mojej intensywności życia, planu dnia, tego co lubię jeść, tylko ilość kalorii jest na razie "testowa" bo trochę więcej ponad 1400. Może się okazać, że to dla mnie za dużo i wtedy po pierwszych dwóch tygodniach do miesiąca mi zmniejszą, bo różne są organizmy. Buziak
karioka97
17 stycznia 2012, 09:36Wiesz, tak jeszcze przeanalizowałam sobie Wasz jadłospis i stwierdzam, że dobrze są u Was godziny rozplanowane, a ja mam może za mało jedzenia. Nie czuję głodu.
baja1953
17 stycznia 2012, 09:28hej, Mieciu... Fajna ta dieta, ciekawe czy odchudzająca, czy tucząca...ale w razie tej drugiej ewentualności, to...sama będę sobie winna( melon)...;))) No, ale nie codziennie melonami będę się raczyć...;)) Cmok, późno, angielski...
Arnodike
16 stycznia 2012, 21:59Powodzenia, gdzie diabeł nie może tam babę pośle, a tu jest wersja razy trzy!!
sdorota2007
16 stycznia 2012, 20:16I ja trzymam kciuki :)) buziaki Mieciu :))
SYLWIULA.sylwia
16 stycznia 2012, 20:04Takie super Trio musi dać radę!!! Już widzę Wasz sukses i Waszą radosć!! Wspieram całym sercem a kciukasy aż bolą od trzymania:) Buziaki:)
uleczka44
16 stycznia 2012, 19:36TSP to pasuje tylko do mnie, Mieciu. Dla Was lepszy byłby skrót TDP, ale niech Ci będzie. Trzymałam się dzisiaj kursu jedzeniowego. Ale nie czuję się najedzona, jedynie da się wytrzymać. Nie wiem czemu Pani dietetyczka preferuje serek Almette. Jest stosunkowo tłusty, ale w takich minimalnych ilościach to bez znaczenia. Z dietą sobie poradzę, gorzej z aktywnością fizyczną. Chyba włączę zabawy dywanowe z wnusią, jako ćwiczenia obowiązkowe.