Ponieważ wiele z nas kręci się ostatnio w dołku lub koło niego, albo zalicza stress, wklejam Wam i sobie artykuł, który może warto poczytać jak znajdziecie chwilkę.
Zjedz swój stres
Jesteś tym co jesz. Im więcej jesz, tym więcej Ciebie, im więcej Ciebie, tym więcej stresu. Im mniej jesz, tym mniej Ciebie, im mniej Ciebie, tym? więcej stresu. Jak odżywiać się prawidłowo, by uniknąć stresu? Jak zapobiegać stresującym sytuacjom jedząc odpowiednie składniki? Jakie składniki zapobiegną stresowi? Co jeść by być zdrowym, wypoczętym i zrelaksowanym? Ciężkie pytania - nieco łatwiejsze odpowiedzi.
1. Co najbardziej poprawia nam humor?
Oczywiście słodycze, w tym najcudowniejszy wynalazek - czekolada. Jedzenie słodyczy w odpowiednich ilościach nie jest złe. Cukier pomaga, jak niektórzy twierdzą krzepi. W nadmiarze i systematycznie dostarczany (najczęściej w coraz większych dawkach) jest niebezpieczny dla zdrowia, jak zresztą wszystko w nadmiarze. Czekolada i słodycze - Tak, ale np. raz w tygodniu (czy niedziela to nie jest odpowiedni dzień na jakieś smakołyki?)
2. Witaminy, które pomagają w walce ze stresem
- witaminy z grupy B - pomagają w przemianie chemicznej energii pożywienia na rodzaje energii potrzebne organizmowi. Mają wpływ na prawidłowe funkcjonowanie systemu nerwowego. Spotkać je można w zielono listnych warzywach, ziemniakach, owocach, zarodkach pszennych, pełnoziarnistych produktach zbożowych, produktach mlecznych, jajach, rybach, chudym mięsie, owocach morza, wątrobie, nerkach, drobiu, nasionach roślin strączkowych, słonecznika, dyni i w orzechach - czyli praktycznie wszędzie, a przynajmniej w większości zdrowych produktów.
- Witamina C - uodparnia organizm, ułatwia gojenie ran. Znajdziesz nie tylko w tabletkach, ale przede wszystkim w najzdrowszej odmianie - surowych owocach (najwięcej w cytrusach) i surowych warzywach. Kolejna zdrowa i smaczna dieta.
- Cynk - podobnie jak witamina C pomaga w odporności organizmu i w gojeniu ran. Cynk znajdziesz w wątrobie, czerwonym mięsie, żółtkach jaj, mlecznych produktach, rybach, owocach morza i pełnoziarnistych produktach zbożowych.
- Węglowodany złożone - dodają energii i działają uspokajająco. Odnajdziesz je w pieczywie, ryżu, nasionach roślin strączkowych, produktach z owsa, makaronie i ziemniakach.
3. Owoce - nie tylko źródło witamin
Owoce to porządna dawka witamin, mikroelementów i antyutleniaczy. Nie jedząc ich wiele tracisz. Wystarczy spojrzeć na wykaz witamin i mikroelementów, które się w nich znajdują: A, B, B1, B2, B6, PP, C, E, P, żelazo, wapń, fosfor, potas, cynk, jod, magnez, białko, błonnik, beta karoten itd. Jakie owoce zatem najlepiej służą w walce ze stresującym życiem? Polecam te, które Ci najbardziej smakują (zmuszanie się do jedzenia nie lubianych potraw również wpływa na poziom stresu). Jeśli smakują Ci wszystkie - to najlepiej spożywać: Awokado, Banany, Brzoskwinie, Jabłka, Kiwi, Winogrona. Sałatka z owoców? Bomba witamin i dobre samopoczucie od samego rana.
4. Zielona herbata - dobra na wszystko
Zielona herbata zawiera m.in. witaminy A, B, B2, C oraz wiele minerałów i mikroelementów. Pomaga w walce z wieloma zaburzeniami organizmu - obniża poziom cholesterolu, stymuluje krążenie krwi, wzmacnia zęby i kości, chroni przed zawałem. Ma silne działanie odprężające - dlatego idealnie nadaje się dla zestresowanych osób. Wzmaga koncentrację i pobudza do działania. Działa lepiej od kofeiny zawartej w kawie, chociaż nieco wolniej, lecz równie skutecznie pobudzając nasz organizm i umysł do wytężonej pracy. Od długości parzenia zielonej herbaty zależy czy chcemy pobudzić ciało i umysł czy go odprężyć. Relaksowi sprzyja dłuższe zaparzanie. Zielona herbata zawiera również antyutleniacze, dzięki czemu przeciwdziała wolnym rodnikom zwiększając nasze szanse na przedłużenie młodości (co sprzyja bezstresowemu życiu).
Odżywiaj się zdrowo - a zniknie przynajmniej część Twoich stresów - związanych z chorobami, których nie będzie, z otyłością, która zniknie, ze złym samopoczuciem spowodowanym przez nieodpowiednie pożywienie, z wyglądem, który Ci nie odpowiadał? witaminy, zielona herbata, owoce, warzywa, ryby, chude mięso, produkty mleczne i pełnoziarniste, orzechy itp. to składniki Twojej nowej diety, która zapewni Ci bezstresowe życie. Smacznego!
To tyle. Ja robię wszystko co w mojej mocy, żeby nie wylądować w dole bo życie jest takie jakie jest.
Od czwartku biegam codziennie, dzisiaj o 18.30 lecę na gimnastykę.
Waga wczorajsza 66 kg dzisiaj rano pokazała 65,50
Przesyłam Wam buziaczki.
Ps. Wczoraj kupiłam wit. A+E, cynk, chrom dzisiaj dokupię PP i z grupy B i nastawiam się na owoce, których po diecie warzywno owocowej ostatnio nie lubiłam
KLUSIA1954
19 października 2011, 18:33No to czuję się podreperowana. Buziaki
Karampuk
19 października 2011, 06:58czyli najlepiej jesc wszystko a nie jakies dunkany czy inne
calineczkazbajki
18 października 2011, 23:31ćwiczenia bardzo pomagają
dytkosia
18 października 2011, 22:14ja stawiam na ruch no i naturalne witaminy i mikroelementy, bo są najzdrowsze
Kasia.Ruda86
18 października 2011, 20:00bosh ale bym zjadła taką muffinkę... upiekłam cały koszyk, oczywiście leży w szafce na dnie, żeby nie kusić - w domu wszyscy na diecie i nie ma kto zlikwidować tej pokusy, chyba dopiero ja zawiozę do Krakowa do mojego R. żeby zjadł :) a co do lepszego samopoczucia i ochrony przed 'dołem' to najlepszy jest ruch :) pozdrawiam!
agunia1960
18 października 2011, 17:59dzięki Mieciu za tyle ciekawych informacji, za twoim przykładem ja też kupię jeszcze witaminki, których mi brakuje do energii.Buziaki
angmatel
18 października 2011, 17:12...bardzo fajny artykuł! Dzięki Miecia! buziaki :o*
kulka55
18 października 2011, 16:47teraz wiem, jak to jest, ze Ty zawsze promieniejesz optymizmem;))) a moje zdjecia smutne, bo ja "smutek mam we krwi" ;(
sempe
18 października 2011, 14:45chyba tez kupie sobie jakies suplementy, własnie pochłonęlam gruszke:-) Mieciu dzięki za artykuł i przyjemnosci na gimnastyce...
kasia8147
18 października 2011, 14:43oj zazdroszczę Ci Mieciu ochoty na tą gimnastykę ;)
alyssaa
18 października 2011, 14:38Fajny artykuł. Dzięki!
Alianna
18 października 2011, 14:25Przecież dołki zaliczać można jeno grając w golfa albo chudnąc. Tylko takich dołków Mieci życzę. Buziaczki.
baja1953
18 października 2011, 14:15Brawo, Mieciu...U mnie też zmiana, szkoda, że w górę...Ale zaliczę i wagowy dołek, wierzę w to..:)) Pozdrawiam serdecznie...A tak na serio to może zacznę od jutra... Cmok:))