Tyle ostatnio główkuję o jedzeniu, że na samą myśl jedzenie mi wraca.
Nie mam problemu z nadmiarem jedzenia bo jem mało.To wredne słodycze robią ze mną co chcą i ledwie im się opieram, albo wcale.
Oprócz żarcia jest przecież inny wdzięczny temat...FACECI, który my kobiety lubimy obracać w te i z powrotem i dlatego wklejam Wam o tym jak dociera do facetów to co my kobiety im przekazujemy, he, he.
A ja muszę zgubić wagę a właściwie nadwagę bo za parę dni jadę z pracy na wycieczkę do Włoch, a jak wiemy z własnego i cudzego doświadczenia z takich wojaży wraca się raczej z nadwyżką.
Bo jak będąc we Włoszech nie spróbować pizzy?!? A ja bujam się z wagą w te i z powrotem. Ale jak się zawezmę to ja pokażę. Tylko co i komu?
No to buziaczki kochane karuzela życia pędzi dalej. Ta z siatką to Miecia, a w siatce ciacha, hi, hi.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
sdorota2007
27 września 2011, 22:11Hehe coś w tym jest z tymi naszymi mężczyznami.. ulubione powiedzenie mojej połówki to:"kochanie, przecież nic nie mówiłaś...." hihi no a jak mówię to czasem jest tak jak na obrazku.. nie ma co się przerażać, bo kobiety są z Venus a faceci z Marsa i niech lepiej tak zostanie.. bo jakby to było gdyby płeć przeciwna byłaby taka jak my hehehe ;) Mieciu ja też już nie mam siły walczyć z tymi cholernymi słodyczami.. mam ochotę to jem, oczywiście w granicach rozsądku. Najważniejszy punkt mojej diety to żadnych punktów :) słucham organizmu a i on czasem ma ochotę na coś słodkiego. Życzę powodzonka i dziękuję za życzenia :-) buziaki!! :*:*:*
uleczka44
18 września 2011, 19:00Nie tylko z wagą się bujasz. Z podróżami także. Wciąż tam i z powrotem. Masz pod tym względem fantastyczny rok. We Włoszech nie tylko pizza jest znakomita, rozsmakujesz się, zobaczysz. Dużo, dużo wrażeń Ci życzę i przywieź miłe wspomnienia.
luckaaa
18 września 2011, 18:06no wlasnie pamietalam o tych Wlochach , ale umknelo mi kiedy to ma byc dokladnie ... (ot i skleroza ) . Zobaczysz bedzie cudnie - zwlaszcza , ze z siostra :) , a jak wrocisz to bedzie co wspominac cala , dluga zime .
luckaaa
18 września 2011, 17:55Mieciu, a kiedy ty znowu fruniesz w swiat ?
tyniulka
17 września 2011, 21:46:) pozdrawiam Miecie
gwiazdolinka1982
17 września 2011, 16:50nadwagę??? yyy.....jaką nadwagę????
izulka710
17 września 2011, 15:34Cholerne słodycze!!!!!!!!!!Jak im się oprzeć?Też nie daję rady:(Miłego dnia Mieciu!
Iwantthissobadly
17 września 2011, 14:16hehe strasznie pozytywnie tu u Ciebie;)) no we Włoszech koniecznie pizzy spróbować trzeba,czy innych wyśmienitych smakołyków!zazdroszczę wyjazdu-ale najważniejsze to baw się tam dobrze;))//no i obrazek z rozumieniem facetów-boski:D/pozdrawiam:)
nanuska6778
17 września 2011, 10:00No, wypisz, wymaluj, moj Byczek Fernando:-))) A wiesz, co On kiedys zmalowal? Zrobil mi urodzinowa fieste - niespodzianke. Znaczy sie - zaprosil gosci i... powiedzial mi 2 godz. przed Ich przyjsciem:-DDD I sie obrazil, jak zaczelam "putami" rzucac:-DDD No, bo oczywiscie, o tym, ze goscie jedza, to nie pomyslal:-DDD Pozdrowionka:-)
Kenzo1976
16 września 2011, 23:40Buziaczki Mieciu kochana :))))))
azi74
16 września 2011, 23:14kochana masz rację - co nas nie zabije to nas wzmocni i tego się trzymajmy :) ach te twoje ciągoty do słodkości szlag by trafił ! Zapewne już próbowałaś łykać tabletki z chromem ? Mieciu tak sobie myślę ,że jesli te słodkości tak Ciebie kochają ,a TY wiadomo dobre serduszko masz, więc odzwzajemniasz to uczucie to może spróbuj słodyczy z przepisów Dukana ? Nie zachęcam do diety proteinowej tylko do słodyczy . Napewno będą dużo korzystniejsze dla Ciebie i Twojej diety , a może dzięki temu nie będziessz łaknąć tych tradycyjnych ? Całuję i pozdrawiam papa
calineczkazbajki
16 września 2011, 22:20ja też nie daję rady się oprzeć słodyczom .... ehh
mamilaria
16 września 2011, 21:39we Włoszech nie utyjesz, bo bedziesz w ciągłym biegu, tyle jest tam do zwiedzania. Jesli chodzi o jedzenie to nie tylko pizza, ale też pyszne pasty, saltimbocca, warzywa, na rózne sposoby, bardzo smakowały mi karczochy smażone jak frytki, kawa cudowna, lody !!!!!!!, wino... la bella Italia. Rozmarzyłam się... Miłych wrażeń życzę.
Karampuk
16 września 2011, 20:52moje marzenie to mieszkac we włoszech ale moze i dobrze ze tam nie mieszkam bo za dobre jest tam jedzenie
luckaaa
16 września 2011, 20:05Mieciu - skoncza sie wojaze i zaczniesz pilnowac wagi . My zawodowe odchudzaczki wiemy dobrze , ze od swieta mozna popuscic , a na codzien trzeba pilnowac . Buziaki ( i pozdrowienia dla slubnego :)
karamija77
16 września 2011, 19:44hehehe, fajne to z tym chłopem :):)) uśmiałam się
stelza
16 września 2011, 19:26jakbym o sobie słyszała...też jem ogólnie mało ...ale te słodycze ..ostatnio ciągle za mną chodzą michałki i mówią zjedz mnie zjedz
zosienka63
16 września 2011, 19:11trochę ci zazdroszczę , Włochy .... Nie myśl na wyjeździe o diecie , jak przyjedziesz to pomyślisz o niej . Życzę miłego weekendu . Stasia
malgobe
16 września 2011, 18:17odpuśćmy facetom. Oni nie mają połączeń neuronowych między dwiema półkulami mózgu, dlatego wybiórczo słyszą i co innego widzą. O wykonaniu czegokolwiek nie wspomnę... :)))
agnes315
16 września 2011, 18:15Chorwacja, Włochy trochę Włóczykij z Ciebie Mieciu co? :)))