Cudownie razem się bawiły.
Bo być w Norwegii i nie spotkać się z Lucką to tak jak być w Rzymie i nie zobaczyć Papieża.
Spędziłyśmy razem niezapomniane chwile, a dla mnie była to niesamowita przygoda. Szkoda tylko, że ta fantastyczna kobieta mieszka tak daleko....chociaż dla nas nie ma rzeczy niemożliwych. Ale co tam wszystko przed nami.
A oto kilka fotek ze spotkania i zwiedzania Oslo.
Tutaj widać jak sobie plotkujemy, a raczej jak Miecia nadaje..
Lucka na łączach, a Miecia grzecznie drepce i cieszy oko bo drepce wzdłuż fiordu..
Bajeczny widok..
Wyprawa w góry o której pisała Lucka...fantazja. Trochę bolało przy schodzeniu,
Lewa moja noga zachowywała się jakby miała 40 lat a prawa jakby liczyła 70 lat...franca
A tutaj kto czyta mój pamiętnik rozpozna,że to ślubny Mieci jak żywy z Lucką, hi, hi, a Mieci nie ma bo strzela fotkę ku pamięci..
Fotka z parku z rzeźbami Gustava Vigelanda..
Wiedziałam gdzie się ustawić, he, he...widzicie te wdzięki za moimi plecami?!?!?
Ze ślubnym na ulicach Oslo..
Ci za nami niby sztywni, a też ćwiczą. Jak to pozory mylą...
A na zakończenie dwa eksponaty muzealne, he, he w starej chacie.
Na tym nie koniec naszego urlopu. Na początku września wybieramy się do Chorwacji. Tegorocznej 35 rocznicy ślubu nie da się tak łatwo zapomnieć.
Jak szaleć to szaleć póki sił i chęci starczy.
Waga po powrocie pokazała dzisiaj 63 kg.
Uważam, że jak po urlopie to całkiem nieźle czyli kalorie zostały wydeptane.
W piątek robię przypominajkę wo z Sylwią. Myślę, że inne koleżanki dołączą..
Jest to fajny i zdrowy sposób na zgubienie małego co nieco.
Lucka pisze, że Miecia jest chudzinka bo nie widziała mojej opony brzusznej, hi, hi.
Ale pogonimy brzuchola na drzewo bo po co toto dźwigać?!?
Czy ja nie mam nic lepszego do roboty?!?
A więc do roboty kochane, go, go, go...wszystko przed nami. Może być tylko lepiej.
Buziaki
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
ewkada
19 sierpnia 2011, 13:38Mieciu z czego Ty chcesz tracić kilogramy ???? Na zdjęciach wyglądasz rewelacyjnie.Wyjazd jak widzę bardzo udany i piękne widoki.Jak to dobrze mieć koleżankę z Vitalii , z którą można szczyty zdobywać i cieszyć się ze wspólnego spotkania.Pozdrawiam.Ewa
alinan1
19 sierpnia 2011, 10:30no..chyba muszę tam zawitać:):) U mnie tylko z czasem kiepsko ciągle. A i tak ta vitalia mnie wciąga codziennie na ileś czasu, a jak jeszcze zacznę "ćwiczyć" na forum...Strach się bać:):):) Ale na pewno raźniej "w kupie". pa!
zoykaa
19 sierpnia 2011, 10:12aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa!!!!!!!!!!!!!!!!!I mnie tam nie bylo????co z Ciebie za matula,zes dziecka do Lucki nie zabrala???!!!!Nie lubie Was obie!!!Przez cale 10minut postanowilam sobie Was nie lubiec ot co:)za 10 minut znowu Was bede kochala:)cmok
Karampuk
18 sierpnia 2011, 21:34na tym jednym zdjęciu to trzeba było reke do góry wyciagnąc he he
mamilaria
18 sierpnia 2011, 18:11nawet zdjęcia mam podobne. Jedne z moich lepszych wakacji. dwa tygodnie podróżowania po Norwegii, w tym trzy dni w Oslo. Ale to było już dawno. Obejrzałam sobie swoje zdjęcia. Gratuluję Wam 35- lecia ślubu i życzę co najmniej 35 kolejnych fajnych wspólnych lat . Pozdrawiam Ciebie Mieciu i Twojego wygladajacego równie sympatycznie męża.
azi74
18 sierpnia 2011, 15:38że już jesteś , brakowało Ciebie, Twojej energii i optymizmu . Ja od jutra zaczynam moją przygodę z WO , mam nadzieję ,że przyjmiecie mnie do swojego grona .Więcej napiszę na forum .papa PS świetnie wyglądasz !!!
agunia1960
18 sierpnia 2011, 14:32super wyglądasz, jaka figurka ...i fajnie ci z tą grzywką w innym kolorze, ja mam krótkie blond włosy i właśnie wybieram się do fryzjera na odrosty, myślę, co by tu urozmaicić, ale taki dwukolor w moim wydaniu to by chyba była ekstrawagancja. troszkę ci zazdroszczę wspaniałego odpoczynku, ja na razie nigdzie się nie wybieram...ale zastanawiam się nad dietką, którą mi proponowałaś, tym bardziej, że hannastrozyk też mnie do tego namawia, tylko nie wiem ,czy potrafię wytrwać na samych warzywach i owocach..Pozdrawiam Agnieszka
rozaar
18 sierpnia 2011, 11:23urlopik się udał i do tego jeszcze spotkanie z Lucką.Tylko pozazdrościć!
luckaaa
18 sierpnia 2011, 10:13cudne foty wybralas Mieciu ! Ja bede je ogladac cala jesien i zima , bo takich fajnych ludzi jak wy , rzadko sie spotyka . To byly swietnie spedzone chwile i dziekuje , ze moglam was poznac . Wagowo 62,3 kg dzisiaj ( z tendencja spadkowa). Zawsze twierdzilam , ze jedzenie zjedzone w dobrym towarzystwie nie szkodzi na wage , nie zostaje na boczkach :)))
alinan1
18 sierpnia 2011, 09:0835 lat wspólnego życia...no no no!! Jasne, że trzeba to uczcić!! Fajny sposób wymyśliliście!! Norwegia ponoć jest PIĘKNA!! Super, że mogłaś ja zobaczyć i jeszcze na żywo poznać ulubioną koleżankę wirtualną:):). Mam do Ciebie pytanie ad. WO. (dziś mija mi 4 tygodnie). Jak po poście wprowadzałaś inne jedzenie? Ja już pomału zaczynam myśleć jak to zrobić żeby nie przytyć. Powiem więcej: ja dalej jeszcze chcę zrzucać kg... Bo 80 to za dużo.. Mniej niż 90, ale nie jest to jeszcze szczyt moich marzeń.. Ja myślę żeby dodawać bardzo pomału te inne rzeczy.. Np. w 1 tygodniu dodać ze 3 razy rybę i np. oliwę do surówek.. W następnym ze 2 razy kaszę... Jak to nie kłopot-napisz jak Ty to zrobiłaś. pozdrawiam. A.
kasia8147
18 sierpnia 2011, 08:45ależ Wam fajnie było :) pozdrawiam ;)
sempe
18 sierpnia 2011, 08:28Miecia widzę ze wspaniałą przygode przeżyłaś!!!! do Norwegii wybieram się za rok:-) jak tylko nam finanse pozwolą!! cudne widoki na fotkach!!
advula
18 sierpnia 2011, 08:19Lubię ta energię w Tobie :-) Wakacje widze udane - fantastycznie :-) Pozdrowienia
elka65
18 sierpnia 2011, 08:05wszystko Mieciu wspaniałe: wspaniała z Was para, wspaniała podróż i spotkanie, wspaniałe widoki i fotki, tylko pozazdrościć:)))))) Moje gratulacje rocznicowe i życzę wspaniałości w Chorwacji no i przede wszystkim w dalszym wspólnym życiu, buziole:*******
SYLWIULA.sylwia
18 sierpnia 2011, 07:46Mieciu ale Ci sie udał super wypad! Obie super wyglądacie! Fotki rewelacyjne, wspomnienia bezcenne! Jak to mówisz marzenia sie spełniaja:)
kotkaGapcia
18 sierpnia 2011, 07:41Pięknie wyglądasz Mieciu, małżonek także, wyprawa wspaniała, widoki też. Gratulacje z okazji tak okrągłej rocznicy. To cudowne przeżyć tyle llat razem. Pozdrawiam, buziaki.
Alianna
18 sierpnia 2011, 07:35Piękna podróż, fantastyczne spotkanie i świetne perspektywy. Pozdrawiam i Ciebie, i Ślubnego z racji wakacyjnych obchodów rocznicy. To wielkie szczęście trafić na właściwego człowieka w życiu i jeszcze wytrwać razem wiele lat. Buźka, Mieciu.
izulka710
18 sierpnia 2011, 07:02JAK PIĘKNIE WYGLĄDASZ ZE ŚLUBNYM,NAPRAWDĘ ŚLICZNA Z WAS PARA,AŻ MIŁO POPATRZEĆ!!!!!!!!!!A co Miecia szamała na wyjeździe,wszystko?Buziole:***
sobotka35
18 sierpnia 2011, 06:31zdjęcia:) Warto było przeżyć razem tyle lat dla ta pięknej podróży,prawda?:)Pozdrawiam serdecznie:)
gwiazdolinka1982
18 sierpnia 2011, 06:12ja również na własnej skórze doświadczyłam jak to cudownie jest poznać się w realu z vitalijką.Teraz jesteśmy jak siostry :))))więcej takich spotkań :)