Waga we wtorek rano pokazywała 57,1 kg
niestety od wtorku tez nie było żadnej diety ani ćwiczeń a co gorsze było piwo , chpisy, ciasto, pizza nieregularne pory posiłków jedzenie późnym wieczorem . Nie były to napady obżarstwa tylko zaplanowane wakacje od diety ;)
Jutro rano się zważę a dziś postaram się poćwiczyć ;)
Dziś już:
6:00
2 kromki ciemnego chleba z szynką i ogórkiem kiszonym
10:00
2 kromki ciemnego chleba jedna ser zółty szynka majonez szczypiorek pomidor a druga szynka ser pleśniowy i ogórek kiszony
13:00
miseczka zupy cebulowej do tego kromka chleba z serem zółtym z piekarnika
EDIT:
16:00
ziemniaki z koperkiem , kapusta młoda z boczkiem
Ćwiczenia :
Rower 62 minuty, 36,42 km, 546,3kcal
8 min legs
8 min abs
8 min buns