dzisiaj niezbyt dietetycznie. wogole. tak trochę nijako. nie wiem czemu , ale musze to poprawic. dzien ogolnie pozytywny, pracowity , czuje ogolne zmeczenie.
menu :
sn : sałatka z tuńczykiem + grahamka
obiad : talerz żurku
obiad : 2 naleśniki z Activia i otrębami
+ 3 bit
+ sok
Aktywnosc : 2 h tenisa
nijako strasznie. Muszę zadbać o to co jem . Za to tenis niezle mi dał w kość, zmeczylam sie ladnie i juz bolą mnie nogi , no chyba , ze to po tych spacerach , nie wiem ..
ale lubię to uczucie zmeczenia .
jutro będzie 7 dzień tego mojego odchudzania. I jestem pewna, ze waga bedzie pokazywała dalej 70 kg.
Ale to nic. Czuję się zdecydowanie lepiej , gdy nie klade sie do lozka z pelnym żoładkiem :)
OD PONIEDZIAŁKU MEL B ARMS !
buziaki :*
a to AUC, bo cholernie boli mnie kolano i kręgosłup też. Skutki mojego obżarstwa ...
Karmelkowaaa
22 lipca 2013, 10:55noo troszke lipa z jedzeniem... postaraj sie jesc wiecej i bardziej wartosciowe rzeczy bo same cw to nie wszystko
Justynak100885
21 lipca 2013, 20:13Od jutra dajemy czadu kochana ;)*
mangemoi
21 lipca 2013, 16:20Jestem pod wrażeniem :P tez bylam wczoraj na tenisie, ale wytrzymalysmy z kolezanka tylko jakies 40 minut :P ooj, męczący sport ;)
jola56789
21 lipca 2013, 10:10w miare dobrze było z tym jedzeniem;)
awalyna
20 lipca 2013, 22:26teenis jest dobry! :D a w tym roku jakoś wyjątkowo modny :D
laauraa
20 lipca 2013, 20:39uwielbiam grać w tenisa!