Jestem tu po raz drugi...
Za pierwszym razem mi się udało.
Tym razem również się uda, ale będzie trudniej....
Mam 22 nadprogramowe kilogramy, mam 2 utrudniające odchudzanie choroby - niedoczynność tarczycy i Hashimoto. Spadek po trudnej, zagrożonej bliźniaczej ciąży.
Mam 2 wspaniałe prawie 3-letnie córki
Mam motywacje i wsparcie. Pierwsze, to chęć odzyskania dobrego samopoczucia, ładnej sylwetki, zdrowia i wytrzymałości
Trzech pierwszych powodów, nie trzeba tłumaczyć, do ostatniego - wytrzymałości potrzebne słowo wyjaśnienia - wytrzymałość potrzebna mi do spełnienia największego marzenia... Góry...
Zmiany postanowił wprowadzić również Pan M-mąż (lub Pan T-tata)
Czego mi brak...
brak mi czasu....stanowczo, wolny czas jest u nas towarem mocno deficytowym....ale kombinujemy...
Jakimi środkami ?
Dietą:
redukcyjną +/- 1750 kcal
Aktywnością:
- treningi wzmacniające - 2x w tygodniu,
-jazdą rowerem 2-3x w tygodniu
-spacerami
Przede mną daleka droga 6705 km i 5680 m n.p.m
Dzisiejsza micha:
Śniadanie : płynna owsianka ( płatki owsiane, mleko, banan, jabłko)
II śniadanie : shakshuka z chlebem razowym
obiad: kurczak miodowo-musztardowy z ryżem i sałatką z sałaty lodowej
kolacja: sałatka z kurczakiem i kaszą jaglaną
martiniss!
14 kwietnia 2018, 06:23Cudowne menu. Niezwykle smakowite. Z aktywności z dziećmi można popróbować biegu przy wózku. :) Widziałam matki tak robiące. Dzieci na spacer i tak trzeba wyprowadzić więc krótkie dystansy można pokonywać szybkim marszem lub właśnie biegiem (na płaskiej powierzchni) bo szkoda dzieciaków :D udanego weekendu
Sparroww
16 kwietnia 2018, 23:05Dziękuję :) Biegi z wózkiem przetestowane, mamy wózek biegowy i przyczepkę rowerową w jednym...niestety sprawdzało się dopóki córy nie bardzo chodziły...teraz prawie 3-latki, nie da się ich a długo w wózku utzrymać, chcą biegać i ćwiczyć jak mamusia. Przyjemności życzę :)