nigdy nie miałam cudownej cery - po śwince cierpiałam okropnie na ropny trądzik na policzkach...
..leczyłam się wszystkim - również tabletkami z witaminą A, trądzik znikał, wracał, znikał i wracał...
w zeszłym roku przed ślubem zrobiłam sobie oczyszczanie (przez 5 dni jadłam tylko owoce i warzywa, oraz piłam oczyszczający napój z cytryny, soku klonowego i pieprzu cayenne) oraz pilingi kawitacyjne - skóra zrobiła się cudowna..
były potem trochę gorsze momenty, ale nie było źle..
...a teraz.... zrobiła się masakra ..robiłam maseczkę z drożdży - niby troszkę pomogło...
....miałyście ten sam problem?
hmm zawsze mogę się tak pomalować zanim wyjdę z domu
Karolina210.karolina
4 lipca 2013, 22:23Dziwne, w ciąży zazwyczaj cera jest cudna :D Hm spróbuj może podpytać w aptece . Lub w internecie poczytaj ja mam podobny problem. Ale staram się używać dość regularnie toników, a w ciągu dnia przemywać twarz wodą... W teraźniejszych czasach można i jest wszystko także nie będzie źle :D Trzymam kciuki i powodzonka :D