ZACZYNAM PISAĆ OD NOWA - TAMTO MI ZJADŁO....
dzisiejszy dzień jest zwariowany
1. zapomniałam swojego kalendarza do pracy - a mam tam wszystkie ważne info - bez niego to jak bez ręki - tematy zajęć były dziś na czuja z pamięci (i na dodatek był tam dokument, który miałam oddać do sekretariatu dzisiaj, aby dostać kasę za delegację - grosze, ale zawsze coś...)
2. siedząc na okienku między lekcjami zauważyłam, że moje skarpetki (w sumie to ażurowe podkolanówki) są różne - miały inne wzorki .....hehehe na dyżurze na przerwach stałam na jednej nodze, tak aby nie było widać - zmieniałam też nogi, bo mnie bolały..... wyglądałam pewnie jak debil...
3. po przyjściu do domu zauważyła, że zabrałam ze sobą z pracy kawałek stojącego wieszaka - tą plastikową końcówkę - została przy kurtce jak ją ściągałam z wieszaka - nic nie czułam idąc po mieście ok. 30 min - ale muszę mieć grubą skórę na szyi
4. biegałam dziś po mieście (w deszczu i błocie, przebiegając przez ulicę nie po pasach) w poszukiwaniu slimgreen i nie mogłam dostać tych tabletek - dopiero w piątej aptece były - w jednej mi nawet pani powiedziała, że przed chwilą sprzedała - no, ale chociaż cena mi się udała, bo zapłaciłam tylko 26,50 a gdzie indziej były (no właśnie były kiedyś) nawet po 49 - różnica spora...
5. siedząc na kanapie z moim kochanym mężem (wiercąc się trochę, bo było mi niewygodnie ) podarłam spodnie - wiedziałam, że niedługo się przetrą - no ale właśnie dzisiaj????? ej..
no i tu się kończył mój wpis...
było jeszcze pytanie retoryczne "co się jeszcze może dziś stać"
....no i się stało - wcięło mi cały wpis
no i dodatkowo jak wyciągałam probiotyk z lodówki przebiłam go paznokciem i mi się proszek rozsypał na rękę WTF
........................
też macie takie crazy days?????
....................................................................................
a to tak dla uśmiechu ...oby ten obrazek nie był proroczy ....
P.S. skopiowałam tekst - just in case...
przepraszam za angielskie wstawki, ale dopiero co skończyłam pracę i moje szare komórki pracują jeszcze w wersji obcojęzycznej...
blakin
15 kwietnia 2013, 20:32Wiem że dzień zaskakujący ale mnie rozbawił na całego:)
naja24
12 kwietnia 2013, 15:41No to ćwiczenia na mięśnie nóg masz za sobą, stanie na jednej nodze koordynację poprawia hahaha, faktycznie dzień szalony :)