no witam Wszystkich
nie spodziewalam sie ,ze tak predziutko ktos mi odpisze ,bardzo sie ucieszylam
no to teraz krociutko o mnie wlasnie dzis w nocy minelo 19 lat jak osiadlam w Niemczech ,mam 54 lata (jeszcze 53 hihihi w lutym skoncze 54) ale czasami ze swoja waga czuje sie jak slon ,mieszkam na 4 pietrze i codziennie kilka razy schodze i wchodze na to moje 4 pieterko....mam psa a wlasciwie suczke owczarek niemiecki kupilam ja 6 lat temu ze schroniska i teraz ona ma 11 lat i musze z nia schodzic 3-4 razy dziennie siusiu no ale to na tyle ,chcialam tylko przez to powiedziec ,ze ruchu to ja mam duzo ,lubie chodzic na dlugie spacery jak dryptam do miasta to nigdy(lub bardzo rzadko korzystam z tramwaju) od jakis 2 lat nie mam auta ,tylko rowerek taki stary ,bo ten nowy to mi ktos ukradl no a teraz wracajac do mojej wagi bylam juz w moim zyciu gruba i chuda najwyzsza waga to 86km. po drugiej ciazy a potem za jakies 2 lata najnizsza waga to bylo 52 kg. no a potem to sie jakos uregulawalo i waga wahala sie okolo70kg.3 lata temu schudlam 22kg. w ciagu 3,5 miesiaca wage utrzymywalam przez okolo2 lat apotem rzucilam palenie z dnia na dzien (palilam 3 paczuszki dziennie ) no i zapomnialam ,ze trzeba troszke pomyslec co sie wlkada do buzki i na skutki nie trzeba bylo dlugo czekac 20kg.wrocilo i teraz musze je targac ze soba wszedzie
ale teraz znowu postanowilam cos z tym zrobic i tak sie ucieszylam ,jak znalazlam ta stronke i widze ,ze sa tu fajni ludzie ,ktorzy maja podobne problemy jak ja ,mam nadzieje ,ze razem bedzie nam razniej
wszystkich serdecznie pozdrawiam i wierze ze nam sie uda zrzucic te zbedne kilogramy duza buzka dla wszystkich
Ifuritka
12 stycznia 2009, 06:12Dzięki za odwiedzenie mojego profilu, jak jeszcze trochę popracuje nad sobą (wagą) to i ja rzucę palenie. Zapraszam do znajomych będziemy trzymać się razem. Pa.
julcia33
11 stycznia 2009, 13:37ja mieszkam w niemczech od 6-ciu lat, w noc sylwestrowa postanowilam rzucic palenie i NIE PALE. Musze zrobic tylko porzadek z moim zdrowiem to i ja zaczne stosowac dietki!!!w tym roku (w marcu)stuknie mi 35 latek a to chyba jeszcze dosc mlody wiek... pozdrawiam serdecznie beata z ibbenbüren
dziejka
11 stycznia 2009, 13:00Ja 10 lat temu rzuciłam palenie i tak samo jak TY nie kontrolowałam jedzenia i w rok przytyłam 10 kg.Póżniej po malutku dobiłam do 77 masakra.Teraz walczę z nadwagą i mam nadzieją ,że mi się uda.Zyczę Ci powodzenia pozdrawiam
didus3003
11 stycznia 2009, 12:31super ,że rzuciłas palenie a z rzuceniem kilogramów tez dasz radę razem zawsze razniej pozdrawiam kasia
brzepka
11 stycznia 2009, 12:13Wiem że się nie znamy ale mamy ten sam cel: pozbyć się zbędnych kilogramów.I to nas łączy. Poza tym mam dwa psy. Myślę że tym razem prędzej czy później uda nam się pozbyć tłuszczyku! Tego Tobie(mam nadzieje że mogłam tak napisać jeśli nie to przepraszam ) i wszystkim życzę. Pozdrawiam:) A co do tych papierosów to moje GRATULACJE !
BogusiaMM
11 stycznia 2009, 11:10bede z Toba - a Ty ze mna :) prosze...
Ifuritka
11 stycznia 2009, 10:58Też bym chciała rzucić palenie :( Zabierałam się już kilka razy ale po kilku miesiącach znów wracałam do tego nałogu Gratuluję Wytrwałości i cierpliwości w odchudzaniu Trzymam kciuki i pozdrawiam
JohnRej
11 stycznia 2009, 10:51Dzięki za zaproszenie - razem raźniej. Ja też wierzę, że uda się nie tylko mnie. Do dzieła - chudnijmy razem. Pozdrawiam cieplutko. Gosia