No i stało się jestem u rodziców, a tutaj lodówka jest wiecznie pełna smakołyków, a moja silna wola po prostu znika... Niby nic, ale jakby jej nie było... Od rana jem wszystko co wpadnie mi w ręce:(
To chyba znak, że albo trzeba ją intensywnie ćwiczyć, albo czym prędzej wracać do domu, gdzie mam tylko światło w lodówce:)))
Nie lubię postanowień w stylu zacznę się odchudzać "od jutra, od poniedziałku, od pierwszego", dlatego dietę mam dostać w środę, ale od TERAZ postaram się zrezygnować ze słodyczy i nie jeść po 18...
Z tym drugim postanowieniem będę mieć największy problem... Ach.... te nie regularne godziny pracy... masakra
Muszę jeszcze tylko wymyslić sobie jakiś motywator do działania/odchudzania.
Wiem robię to przede wszystkim dla siebie:)
To chyba znak, że albo trzeba ją intensywnie ćwiczyć, albo czym prędzej wracać do domu, gdzie mam tylko światło w lodówce:)))
Nie lubię postanowień w stylu zacznę się odchudzać "od jutra, od poniedziałku, od pierwszego", dlatego dietę mam dostać w środę, ale od TERAZ postaram się zrezygnować ze słodyczy i nie jeść po 18...
Z tym drugim postanowieniem będę mieć największy problem... Ach.... te nie regularne godziny pracy... masakra
Muszę jeszcze tylko wymyslić sobie jakiś motywator do działania/odchudzania.
Wiem robię to przede wszystkim dla siebie:)
BigMum
23 stycznia 2013, 01:57stepper to fajna rzecz ja przed tv sobie ćwiczę
BigMum
22 stycznia 2013, 18:02zycze wytrwalosci :)
someone1508
22 stycznia 2013, 17:57Widząc Twoje rezultaty już mam motywator:)