Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Chcę się sobie podobać w bieliźnie. Jestem niska, nie mam piersi, mam mały i wypukły tyłek oraz duże uda. Chce wyrzeźbić brzuch i pośladki by one nadrabiały za moje "piersi"

Archiwum

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 1252
Komentarzy: 12
Założony: 2 listopada 2013
Ostatni wpis: 26 listopada 2013

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
soliratee

kobieta, 30 lat, Rzeszów

153 cm, 50.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

13 listopada 2013 , Komentarze (1)

czuję moje nogi.. czuję. Bolą, bardzo bolą. Odnoszę wrażenie ,że przeszłam całą półkule piechotą.

11 listopada 2013 , Komentarze (3)

Wzloty, upadki, wzloty , upadki. Tak sie prowadzi temat mojego odchudzania. Dzisiejszy dzien zaliczam w 100% do wzlotów. Mimo , iż zjechałam do domu, a kochana mamunia zrobiła furę smacznego żarełka to nie odpuściłam dzisiejszych ćwiczeń. Co dziś za mną ?
*Mel B (10 min trening pośladków)
*Ewa Chodakowska(6min brazylijskie pośladki)
*Mel B (10 min trening nóg)
*Melb B( 8min trening ABS)
* 70 brzuszków
Pot spływa po tyłku, drżą nogi a banan nie schodzi mi z ust! Słuchając rad dziewczyn pod wcześniejszym postem wybrałam się na zakupy. Do mojego koszyka trafiły: brązowy ryż, makarony wielozbożowe i owoce (co najważniejsze bo do nich najtrudniej mi się przekonać). Teraz pytanie do Was kochane chudzinki. Co myślicie o odchudzającym hula hop ?Któraś z Was próbowała?

4 listopada 2013 , Komentarze (3)

Największą motywacją jest druga osoba. Tak! druga osoba. Za mną drugi dzień ćwiczeń w parze. i ? idzie mi dużo lepiej gdy jest nas dwie. Jedna drugą wspiera, a gdy słyszę: "jeszcze 5 minut " mam ochotę ucałować ją ze szczęścia. Także polecam znaleźć sobie  współzawodnika.  a za nami:
*Mel B (10 min trening pośladków)
*Ewa Chodakowska (6 min trening pośladków)
*Ewa Chodakowska (4 min trening dla Play)
*Mel B(10 min trening brzucha)
*50 brzuszków
Mam słabość do słodyczy i makaronów. Uwielbiam to i nie wiem jak mogę to zmienić, może macie jakieś rady ?
Pozdrawiam soliratee

3 listopada 2013 , Skomentuj

Pierwsze dni są najtrudniejsze..zawsze. Ja swoje działania rozpoczęłam od przeprowadzki. Tak to ona zmotywowała mnie do działania. Mieszkam teraz na 4 piętrze, w bloku gdzie nie ma windy. To dobrze. Gdy "wspinam" się na samą górę myślę o pośladkach. Oj za kilka miesięcy będą świetne! Zrezygnowałam też z autobusów. Na uczelnię i do pracy chodzę pieszo,szybkim tempem . Nie dość, że spalam kalorie to i oszczędzam na biletach. (Student biedy,student smutny).
Wczorajszy dzień był w miarę spokojny. Tylko jeden kawałek pizzy,który później starałam się spalić.Mięśnie brzucha dzisiaj bolą.. ale to dobrze, jak bolą to znaczy,że się wzmacniają. Pędzę zjeść owoc. Miłej niedzieli kochane!

2 listopada 2013 , Komentarze (5)

Zaczynam!
proszę o motywacje.
 nie zależy mi aż tak by moja waga uległa zmianie.. wolę mierzyć się metrem niż ważyć.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.