Czyż to nie motywująca data? 1ego Kwietnia zacząć od nowa poważnie.
Przyznam się szczerze że mam pod górką. Jutro ważenie... I się zastanawiam czy napisać prawdziwy wynik czy sobie ująć. Strach się bać! '
Wczoraj niby wszystko było w porządku do objadu. Zjadłam i zakończyłam talerze dzieci. Jedzenia nie wyrzucam. Po czym wpadłam na świetny pomysł: upiekę ciasto dla dzieci, żeby się ucieszyły po szkole.
I po diecie!
Późnym wieczorem zdecydowałąm ( po raz x-ny) że nigdy więcej!!!!!
Kto tu rządzi? Ja czy ?
eszaa
1 kwietnia 2016, 10:03zawsze mozna upiec dietetyczne ciasto:) a zjadanie po dzieciach to najgorsze co mozesz sobie zaserwowac na diecie.Trudno, wywal