Nawet nie chcę patrzeć na wagę. Dawno się nie ważyłam. I narazie nie zamierzam tego robić. Dietę sobie odpuściłam. Wszystko wokoło mnie zdołowało - problemy w pracy, w domu, z remontem, z dziećmi.................... Nie mam siły do wszystkiego............. Jest mi żle z tym, ale nie mam siły na dietę i walkę z samą sobą. Nie potrafię oprzeć się pokusire. Wiem , że robię żle.......... I na tym poprzestaję.......... Fizycznie też czuję się żle. Boli mnie głowa, mam zatkany nos i boli mnie gardło. Chyba podłapałam grypkę. Dzieci chorowały to teraz kolej na mnie... Trzeba zacząć przygotowania do Wigili. W lodówce czeka już sum, w zamrażarce uszka i pierogi. Resztę zrobię jutro i pojutrze......
Wszystkim życzę zdrowych, radosnych i rodzinnych Świąt.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
marga37
11 stycznia 2010, 19:22Cześć, grudzień był dołujący ale może już wrócisz do nas? :-)
ise11
31 grudnia 2009, 19:06Rok się kończy,rok się zaczyna,otwórzmy więc nową butelkę wina i razem wypijmy za nasz zdrowie aż się zakręci nam troszeczkę w głowie ;) Szczęśliwego Nowego Roku.