przez cały dzień bolała (I dalej boli) mnie głowa więc będzie krótko i na temat.
Zgrzeszylam drożdżówka z serem, niby tylko troszkę przekroczyłam limit kalorii ale wyrzut sumienia pozostał 😞
Oby jutrzejszy dzień przyniósł więcej uśmiechu, czego i wam życzę! 🙂
Janzja
22 listopada 2020, 00:35Ja to robię tak by organizm był zadowolony, jak np mnie ssie na czymś co mam planowe i rzucam się na ciastka potem to kminię co innego mogę mieć pod ręką w razie w. Właśnie robię wege leczo na takie okazje na następny tydzień :D. Dla moich wyliczeń wege leczo prawie nie ma w ogóle kalorii (warzywa ignoruję zupełnie jako kalorykę, ewentualnie zwracam uwagę na ziemniaki czy ciecierzycę więc wychodzi dwie łyżki oliwy i puszka cieciorki, a jedzenia do podjadania na kilka dni). Uśmiechu życzę również :)
softstone
22 listopada 2020, 11:03Drożdżówką leczyłam stres, wyszłam się przewietrzyc a że Polski sklep był po drodze to tak jakoś wyszło, ale i tak dobrze bo mogło skończyć się chipsami, batonikami i diabeł wie czym jeszcze 😉 Leczo dobry pomysł ja pichcę rosołek bo potrzebuje mięsko na pierogi. Miłego weekendu 🙂