ależ mnie wczoraj @ zaatakowała...
normalnie leżę i kwiczę.
chociaż nie - na kwiczenie nie mam siły.
mam nadzieję, że nie pokrzyżuje mi to cotygodniowej siłowni.
po śniadaniu tableta przeciwbólowa i do pracy rodacy!!
miłego dnia wszystkim :*
P.S. najgorsze jest to, że w piątek mam mierzenie, ważenie i zdjęcia sylwetki.
mam nadzieję, że @ do tego czas spuści z tonu :\
normalnie leżę i kwiczę.
chociaż nie - na kwiczenie nie mam siły.
mam nadzieję, że nie pokrzyżuje mi to cotygodniowej siłowni.
po śniadaniu tableta przeciwbólowa i do pracy rodacy!!
miłego dnia wszystkim :*
P.S. najgorsze jest to, że w piątek mam mierzenie, ważenie i zdjęcia sylwetki.
mam nadzieję, że @ do tego czas spuści z tonu :\
ogjustyna
27 marca 2013, 09:38oj współczuję kochana, wiem co czujesz, nieraz z łóżka wstać nie mogłam :(
paauulinaa
27 marca 2013, 09:05Spuści na pewno :D I