na wadze 78,4kg, czyli -0,9kg od zeszłego tygodnia.
jestem w takim szoku, że aż ciężko mi się cieszyć o,O
żadnych ćwiczeń, dużo żarcia, w tym słodkiego, i taki spadek...
dziękuję Matce Naturze, że mogę karmić piersią!!
jestem w takim szoku, że aż ciężko mi się cieszyć o,O
żadnych ćwiczeń, dużo żarcia, w tym słodkiego, i taki spadek...
dziękuję Matce Naturze, że mogę karmić piersią!!
ale i tak trzeba opanować głód, bo jak przestanę karmić, to szybciej zobaczę 8-kę z przodu niż mi się wydaje... tak więc z wielką radością przyjmuję ten wynik i obiecuję poprawę mimo spadku :)
nawet wczoraj oparłam się ciasteczkom :)) mały krok a znaczy tak wiele :))
a dzisiaj jedziemy do teściów na "powtórkę chrzcin". znów będzie ogromna ilość żarcia, ale nie dam się złamać!! :))
MENU:
I posiłek: dwie kromki chleba z żółtym serem i pomidorem
II posiłek: ciabata z łososiemIII posiłek: półtora kajzerki z szynką
IV posiłek: ziemniaki, sałata, kotlet mielony
V posiłek: kromka chleba z szynką, dwie kromki chleba z pasztetem
aktywność fizyczna: 70 min szybkiego spaceru
lilllith
15 czerwca 2012, 23:23super gratulacje;D
sylwka128
15 czerwca 2012, 16:54wow, gratki! :)
no.more1993
15 czerwca 2012, 11:56"Powtórka chrzcin"... fajnie brzmi :D
mmalinowskaa
15 czerwca 2012, 10:11Widzisz ja to mam nosa:))) mówiłam, że nie będzie źle:)))) A może gdzieś tam głęboko wiem, że karmienie piersią działa cuda:))) Jak ja bym chciała karmić piersią:))) Mama nadzieję, że tak będzie:)))) Cieszę się razem z Tobą:))))