dużo dziewcząt było zainteresowanych moim przyrostem wagowym w czasie ciąży, więc grzecznie i w pełni świadomie się z tego wyspowiadam ;))
w październiku 2009 ważyłam 68kg i wtedy też zamieszkałam z moim obecnym mężem :))
w kwietniu 2011 ważyłam 73-74kg, czyli w dniu naszego ślubu :))
a później przestałam się regularnie ważyć, ale ostatnim razem, gdy to robiłam w okolicach lipca 2011 waga pokazywała okolice 76kg. i wtedy już byłam w ciąży, tylko o tym nie wiedziałam :P
pierwsza wizyta - początek 3 m-ca - 6 września 2011 a na wadze 78kg (+2kg)
prawie dwa miesiące później - 28 października na wadze 82kg (+4kg)
początek 6 m-ca - 1 grudnia 2011 na wadze 86kg (+4kg)
początek 7 m-ca - 12 stycznia 2012 na wadze 91,30kg (+5kg)
a resztę już znacie, bo przecież od 9 stycznia z wami urzęduję :))
czyli w sumie, od kiedy zaciążyłam przybyło mnie +16kg. w moich początkowych założeniach było nie przekroczenia magicznej cyfry 9 z przodu, ale jak widać się nie udało. teraz po sobie widzę, że po prostu za bardzo sobie folgowałam, bo można było w łatwy sposób do tego efektu nie dopuścić. teraz pozostaje mieć tylko nadzieję, że równie łatwo pozbędę się tego balastu kilogramowego po porodzie, który terminowo ma odbyć się za 41 dni :))
MENU:
śniadanie (8:45): dwie kromki chleba z serkiem topionym i ogórkiem zielonym, 2 mandarynki
II śniadanie (11:30): miseczka płatków Nestle Cheerios z szklanką mleka 2,0%, jabłko
obiad (15:30): warzywa na patelnię z makaronem ryżowym
podwieczorek (17:00): lody orzechowe
kolacja (20:00): trzy kromki z piętki chleba z pasztetem i pomidorem, 2 madarynki
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
patrycja1804
27 lutego 2012, 17:52jak już urodzisz to weźmiemy się do roboty :)))
KrolowaSniegu7
27 lutego 2012, 11:57heh kurde, ale ja mam tak że w dzień mogę sobie odpuścić słodkie za to wieczorami mam największą chęć na nie :(
Abuja
27 lutego 2012, 07:18to juz niedlugo bedziemy ogladac zdjecia Twojej dzidzi :) :)
sylwka128
27 lutego 2012, 06:30mam nadzieję, że poród przebiegnie bezproblemowo;)
marta7783
27 lutego 2012, 00:04nie jest zle! nie dajmy sie zwariowac! ja od lekarza dostalam zalozenie, ze miedzy 16 a 22 kg musze przytyc. wiec przypuszczam, ze ty masz podobnie! po urodzeniu zdrowych dzieci wezniemy sie za siebie :)
Giannabdg
26 lutego 2012, 21:49fiolet teraz jest w modzie, dużo osób w tym kolorze urządza mieszkanka, moi rodzice tez tej modzie ulegli i mają zarówno fioletowe ściany, jak i wściekło-fioletową kanapę, a na stole fioletową serwetkę, na parapecie fioletowe storczyki... :P a o wnuka trzeba dbać nawet jak jeszcze się nie urodził :)
sylwka128
26 lutego 2012, 21:47hahaha! tekst mocny, chyba muszę ponownie shreka obejrzec:D
czocharowa
26 lutego 2012, 21:17ja chyba tez tak zrobie.. autentycznie!
Giannabdg
26 lutego 2012, 21:11maz cie dobrze kazmil :P widocznie doszedl do wniosku ze kochanego ciala nigdy za wiele :P
aim25
26 lutego 2012, 21:04Kochana po urodzeniu zrzucisz to w mig:) dziecko tez duzo wyciąga:0 teraz sie pilnuj i bedzie git:)
Andziaaaaaaaaaa
26 lutego 2012, 20:58dobrze Ci poszlo ja w ciąży przytylam prawie 30;/ takze glowa do gory;p juz duzo nie przytyjesz....a pozniej zaczniesz walczyc z nami;P bedzie dobrze;P powodzonka i zdrowia dla Waszej rodzinki;P
claaudia69
26 lutego 2012, 20:40He he ja tez nabawilam sie w ciazy 16kg i zaraz beda 2 lata jak je nosze na tylku i ehh nie powiem marze o tych moich starych 69kg z 2009 ..widze ze mamy podobnie no to nie ma co gadac tylko trzeba sie ogarnac ..w razie dola pisz :)
aziutkowa
26 lutego 2012, 20:40napewno się szybko pozbędziesz :):)