Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Coraz trudniej


Mam powody do radości, zrzuciłem zbędne kilogramy. Zostało mi już niewiele bo około 4 kilogramów do założonego celu jednak coraz trudniej znoszę ograniczenia diety. Przyznam, że jest ona bardzo męcząca, monotonna ale niezwykle skuteczna. Nie chce mi się jeść. W zasadzie mam dosyć jedzenia mięsa. Czasami marzy mi się kromka chleba ze smalcem. Do tego kiszony ogórek. Niestety takie frykasy być może w przyszłym roku. Muszę wytrzymać do połowy grudnia. Wtedy osiągnę wagę 66 kilogramów. To już całkiem blisko.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.