Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
dzień 19, w końcu leniwy dzień, jedzonko, step


Siemaneczko ;)

W końcu miałam taki sympatyczny leniwy dzień, najpierw wyspałam się do 12:00, później poleniuchowałam trochę dnia w łóżku z komputerem, w końcu zabrałam sie za porządki w mojej szafce z "wszystkim na studia", nie wywalałam stamtąd nic od roku i trochę się zebrało ;) Na 17:00 poszłam pierwszy raz na step. I to chyba nie jest dla mnie ;c owszem, zmęczyłam się całkiem fajnie, ale co się nawkurzałam! Na zumbie jakoś nie mam problemu z układami, za to tutaj to było tak pomieszane i tak trudne, że nic mi nie szło... nie wiem czy jeszcze kiedyś się wybiorę. A wieczorkiem w końcu miałam czas na zafarbowanie włosów, bo odrosty już wołały o pomstę do nieba.

Jednym słowem: Leniwy, aczkolwiek produktywny dzień ;D (haha, da się tak?;p)

Jutro mam zamiar popełnić pierwszy dietowy grzech..i trochę mi z tym źle. Od 3 tygodni nie jadłam słodyczy i...nie piłam alkoholu, a jutro idziemy z ekipą na kluby z okazji urodzin Moniki i jak wszyscy będą pić..ja na pewno też, poza tym Monika mi nie odpuści ;p Macie jakieś fajne sposoby na to by takie nocne szaleństwa nie odbiły się za bardzo na wadze? Co mogę zrobić by wynagrodzić to mojej diecie? ;)

Dzisiaj jadłam:

Śniadanie: Jogurt naturalny z truskawkami (było po 12, więc się nie objadałam xd)

Obiad: Pieczona papryka z mielonym indykiem, pieczarkami i cebulką

Uwielbiam słodycz pieczonej papryki <3 smakuje zupełnie inaczej niż świeża, jak ktoś nie próbował, to polecam ;D

Podwieczorek: Koktajl z dużego kubka mleka, średniego banana i płaskiej łyżeczki cukru. Mmm, potocznie zwane u mnie w domu: mleko bananowe ;D

Kolacja: 2 kromki chleba 100% żytniego z mozarellą, pomidorami i solą ziołową 

(przepraszam, ugryzłam i przypomniało mi się o zdjęciu ;D)

Ruch: Godzina stepa

  • DoDooo

    DoDooo

    23 stycznia 2015, 22:11

    hahah ugryziona kanapka miażdży :D Fajne są takie leniwe ale i produktywne jak to nazwałaś dni :)

  • inezalie

    inezalie

    23 stycznia 2015, 21:59

    muszę wypróbować tego banana z mlekiem :) aż dziwne ale nigdy nie piłam :)

    • smilemonster

      smilemonster

      23 stycznia 2015, 22:02

      polecam, bo przepyszne i sycące ;) Idealne po siłowni.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.