Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
dzień 10, pełen irytacji i nauki ciąg dalszy


Hej Dziewczyny!

Nawet nie wiecie jak się dziś zirytowałam! Jutro mam najważniejsze kolokwium semestru, ale na dziś był jeszcze zaplanowany egzamin, nietrudny, ale jednak, więc wczoraj od 19 do 2 w nocy siedziałam i ryłam na ten egzamin, do tego wstałam o 8 i dalej się uczyłam, a o 10:00 dostaliśmy maila od tego ****, że egzamin, który miał być o 13:00 odbędzie się jednak za tydzień ;/ I mogłam wczoraj uczyć się dalej na jutro i wyspać się trochę bardziej... Tak nie znoszę gdy ludzie nie szanują czasu innych, a temu panu zdarzyło się to nie po raz pierwszy. 

Tak więc cały dzień spędziłam w domu z nosem w książkach na jutrzejsze kolokwium. Jeśli jutro mi dobrze pójdzie i okaże się, że zeszłotygodniowe Rynki i Instrumenty Finansowe zdałam to będzie już z górki, kilka projektów, dwa egzaminy, do zrobienia ;D

A co dziś jadłam?

Śniadanie: Musli z otrębami granulowanymi, mleko 

II śniadanie: 2 wafle ryżowe w deserowej czekoladzie

Obiad: Sałata lodowa z kukurydza w sosie koperkowym i mój eksperyment: Indyk smarowany pesto z bazylii i "składany" 

Podwieczorek:

250 ml jogurtu waniliowego

Kolacja: Twaróg, 3 łyżeczki jogurtu naturalnego, 2 łyżeczki dżemu

Ruch: Mel B brzuch, Mel B pośladki.

Jutro w końcu znajdę czas na siłownię !

  • CzarnaCzekoladka

    CzarnaCzekoladka

    14 stycznia 2015, 21:39

    Oj.. nie dziwię się, że się zdenerwowałaś.. :/. Bardzo ładne menu. :).

  • betterthanyesterday

    betterthanyesterday

    14 stycznia 2015, 21:23

    pomyśl sobie, że masz więcej czasu na naukę ^^ smaczne menu

  • FroggyDoo

    FroggyDoo

    14 stycznia 2015, 21:14

    mam nadzieję, że jutro będzie łatwiej ;D powodzenia w zdawaniu :o

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.