Tak sobie. Trzymalam sie, szykowalam posiłki. Obiad wyszedł taki, że jadlam na dwie tury.
Trochę pogrzeszylam bo zjadlam nadprograowo parę orzechow nerkowca i parę włoskich. Ale to jeszcze nic.. pojechalam do koleżanki i tak mi kręciła dziurę w brzuchu, że w koncu zjadlam gałkę loda i trochę owoców. No trudno już. Zjadło się i się nie odzje. To wprowadzenie, nie post. Na poście nie ma szans na odstępstwa, zwlaszcza na lody :-)
Pogoda była cudowna. Zaliczyliśmy plac zabaw, wybawiony przez dzieci synek wrócił szczęśliwy. Gdzie sie nie pojawi to zaraz obok niego wianuszek dzieci i każdy chce go zabawiać. A synek uwielbia dzieci i ich towarzystwo. Zapewniałam mu to od maleńkości. Mama też lubi ludzi i być wśród ludzi ;-)
Kolacje jadłam na 3 tury. Spora porcja, a ja po tym deserze.. nawet planowałam nie zjeść wszystkiego ale 1,5godzinne usypianie Mlodego wymęczylo mnie na tyle, że dojadalam resztę aż mi sie uszy trzęsły
bali12
10 lipca 2020, 08:12jaką dietę stosujesz, Vitalię?
Smerfetka860323
10 lipca 2020, 11:44Wykupilam aplikacje dr Dąbrowskiej. Podobnado vitalli ale dla mnie duuzo fajniejsza
Wisterya
10 lipca 2020, 06:27Ale dobre! U mnie też dwoje towarzyskie..... Młodszy jak widzi dzieci to się w głos śmieje! Podejrzewam, że jak tylko wejdzie okres "mamo, to ja idę do kolegi", to nie będę widziała moich dzieci.....
Smerfetka860323
10 lipca 2020, 07:38U mnie już sie zaczęło: czy mogę wziąć Oskarka na plac zabaw/trampoline. Słodkie to no ale muszę jednak zawsze jeszcze iść i ja bo aż tak 4 czy 6latkom nie wierzę, że upilnują tego małego szoguna. Fajnie, że chłopaki dobrze reagują na dzieci. Pewnie w przedszkolu będzie im łatwiej. Mój zaczyna we wrześniu. Puszczam go na trochę, właśnie dla tego dzieciiwego towarzystwa.
chesera
9 lipca 2020, 22:28Smakowicie wygląda to jedzonko! Idziesz jak burza. Waga super.
Smerfetka860323
9 lipca 2020, 22:33O przypomnialas mi. Musze uaktualnic wage. Taka byla przed utlopem, żarciem i przytyciem 🤣