Eno eno co to była za noc! Tylko 3 pobudki. Tak, tylko. Wiem, że są dzieci które mają jedną albo zero pobudek nocnych. Ale ja takiego dziecka nie mam. Wycałowałam synka od stóp do głów z wdzięczności. Czy tylko my mamy ochotę zjeść własne dziecko? Mąż pojechał do pracy. Wczoraj wrócił późno, ze zmęczenia zasnął jeszcze później także dziś ledwo wstał. Sprawdziłam pogodę. Dziś to dopiero będzie lało się z nieba. Kij z tym deszczem. Owiniemy się w folię i pójdziemy. Ciężko mi napisać o wszystkim co siedzi w głowie na jednym posiedzeniu bo dziecko wzywa.
Plan na dziś: spacer w deszczu, spakować chociaż dwie skrzynki, odłożyć parę rzeczy na handel/oddanie. Wybrać kolejne zdjęcia do wywołania.
Uwieeeelbiaaam zdjęcia. Robić, oglądać, mieć.
annna1978
21 lipca 2019, 10:12No ja tez chciałam schripac dzieci jak były male:))
Smerfetka860323
22 lipca 2019, 07:58Kiedy to mija?:-D
kadrusia
21 lipca 2019, 09:35U mnie dziś dwie pobudki, ale już spalam z małą, bo gdy ja usypiam sama padam. Moje córeczka z tych chodzących po nocach, mleko, woda, bulka, a przede wszystkim mamy brzuch. A z rana awantura bo mleko ma być z kartonu nie butelki, jajo z mojego talerza nie jej....wszędzie problemy. Mała ma 2 lata.
Smerfetka860323
21 lipca 2019, 09:45Afera kręci się cały czas :-)
Laydee87
21 lipca 2019, 09:47Ma charakterek :)))
kadrusia
21 lipca 2019, 13:21Jak to mówią...bunt dwulatka:)
Wisterya
21 lipca 2019, 23:32Aj, a ja myślałam, że u mnie dramat. Rzucanie zabawkami i kopanie mnie po brzuchu :/ Fochy z żarciem to już standard :/
kadrusia
21 lipca 2019, 23:39Witam w klubie:) moja ma na zmianę dobre i złe dni. Na darcie tłumacze, jak nie działa to ignoruje. Jakoś trzeba żyć.
Laydee87
21 lipca 2019, 08:50Ze zdjęciami mam to samo❤️ muszę wybrać do albumu. Mam nadzieję że się wyspałaś :) u nas dziś 2 pobudki w nocy także standard :) i rano udało się w spokoju zjeść śniadanie i wypić kawę bo nakarmiona spała 1,5h :) tak to ja mogę żyć 😁
Smerfetka860323
21 lipca 2019, 09:04Żyć nie umierać:-) Najlepsza kawa to ta pierwsza, z rana. Pierwsza poranna drzemka synka to mój czas na nicnierobienie. Śniadanie przygotowuję z młodym. Zawsze kwieciscie mu opowiadam co będę jadła i pokazuję co szykuję :-D