Tadadam, dzisiaj to już. I oczywiście jak mam wolne to jest pogoda do dupy.
Mam okropny humor, bo nie umiem sie ogarnąć.
Nie mam da sobą kontroli.
Pracuję w nocy, wstaję koło 12 i na nic nie mam czasu.
Nie przestrzegam posiłków, nie ćwiczę i jestem w dupie.
Czuję się z tym źle!
Z drugiej strony nie mam żadnej motywacji.
Rózowa sukienka już przestała nią być.
Jak patrzę na siebie to nie jestem już ani trochę szczęśliwa.
Czuję się znowu gruba i nieatrakcyjna, ale nie mam siły i samowoli walki żeby to zmienić.
Megan1989
12 września 2013, 16:18kochana nie poddawaj się :) z okazji urodzin spełnienia marzeń :) i nie smutaj tylko idz działać żebyś w końcu założyła tą sukienkę...:) dasz radę :*
Behemotkot
12 września 2013, 11:17Do boju. To tylko od Ciebie zależy, czy różowa sukienka będzie cudnie się prezentować na Tobie, czy będzie wisieć w szafie, a Ty powiesz : "za rok cię w końcu założę" No i WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO !!!. Głowa do góry, będzie dobrze. Pogoda pod psem, ale co tam pogoda...