Dzisiaj na szybko tak.
Ogólnie jest dobrze, dobrze coraz lepiej. Skalpela się trzymam nadal, w tym tygodniu tylko 3 razy, ale jak na mnie to tak sukces. Dzisiaj raczej nic juz nie przewiduję, po dzisiejszym kucharzeniu ledwo ruszam rękami, zafundowałyśmy sobie z mamą niezłą saunę. No wlaśnie i w tej saunie były ciasta, nosz cholera to wszystko takie pyszne, troszeczkę sobie pofolgowałam, ale wczoraj trzymałam post ładniutko.
W każdym razie jestem w drodze, na drodze przepraszam, najlepszej chyba w życiu!
Zakochałam się w tej dziewczynie *,*
Wszystkiego najlepszego kochanieńkie z okazji Świąt Wielkiej Nocy ;*