Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
.


21.12.11

DZIEN DWUDZIESTY PIERWSZY

WAGA: 71.00 KG ( +0.40 KG)

MENU

PORAZKA!!!!
ostatni posilek: 17:30- 1/3 miseczki chili corn carne

zielona herbata

2 l wody mineralnej

FITNESS:
spacer- 1 h

KOMENTARZ:
tylko sniadanie bylo prawidlowe...
Najprawdopodobniej okaze sie, ze po 3 tygodniach wroce do wagi wyjsciowej. O NIE !!! NIE!!! NIE!!! Od stycznia biora sie za siebie. Przede wszystkim potrzebuje wiekszego wysilku fizycznego. Bardzo chcialabym przez miesiac miec zajecia z osobistym trenerem. Juz zasiegnelam jezyka i wiem, ze to bedzie spory wydatek. Musze go skonsultowac z mezem. Zobaczymy... A teraz juz sie boje, co powie Rodzina jak mnie zobaczy... Jak ostatnio sie z Nimi widzialam (we wrzesniu), to wazylam ok.10 kg mniej. Naslucham sie, oj naslucham. Moj maz od jakiegos juz czasu straszy mnie moja Mama:-) Ostatnio przez te zmiany wagi zaniedbalam sie. Wiec w zeszlym tygodniu kosmetyczka ( kwasy, jakas ampulka, algi i ogromna zmiana na plus:-), wczoraj fryzjer, dzisiaj woskowanie a jutro manicure i pedicure. W tym roku, wyjatkowo jedziemy "na gotowe", zadnych przygotowan swiatecznych. Dzieki Bogu prezenty kupilismy 2 miesiace temu:-)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.