Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
ehhh


kochane... straszny dzień. miałam ciśnienie 190/60 :/ myślałam że umrę....

do tego mój facet wydaje mi sie straszną dupą.... nic nie umie załatwić, wszystko musze robić za niego .... klapa.....

oto co dziś zjadłam :

śniadanie: płatki fitness z mlekiem 0,5 %

II śniadanie: bułka grahamka, berliso, kinder pingui

obiad: 4 łyzki bigosu, pół bułki grahamki

kolacja: brak

 

  • umoniczka

    umoniczka

    2 grudnia 2010, 22:35

    zdrowia nie lekceważ bo z tym nie ma żartów. A z facetami tak już jest....

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.