kochane... straszny dzień. miałam ciśnienie 190/60 :/ myślałam że umrę....
do tego mój facet wydaje mi sie straszną dupą.... nic nie umie załatwić, wszystko musze robić za niego .... klapa.....
oto co dziś zjadłam :
śniadanie: płatki fitness z mlekiem 0,5 %
II śniadanie: bułka grahamka, berliso, kinder pingui
obiad: 4 łyzki bigosu, pół bułki grahamki
kolacja: brak
umoniczka
2 grudnia 2010, 22:35zdrowia nie lekceważ bo z tym nie ma żartów. A z facetami tak już jest....