Dzięki za komentarze:) fajnie wiedzieć, ze jesteście:)
tak domykając temat rodzinki powiem- nie chcę wiele- tylko żyć tak, jak chcę: sama układać sobie plan dnia, popełniać błędy i uczyć się na nich, dokonywać własnych wyborów, a nie żyć tak, jak oczekują ode mnie moi rodzice... Na żadne mieszkanie mnie nie stać- nawet na wynajęcie... mam duuużży dług w banku a pracy nie mam... tu jest ciężko z pracą.. Żyję z pensji narzeczonego i czuję się z tym okropnie. Teraz jest szansa na zmiany: mój narzeczony ma ziemię, ktorą sprzedajemy, bo w koncu znalazł się kupiec:) i prawie drugie tyle dołoży moja mama... starczy na spłacenie banku, dentystę i dobudowę piętra domu:) i wszystko ma szanse być znow ok:)
eveline2010
3 czerwca 2011, 16:17napewno się powoli wszystko ułoży :) trzymam kciukasy :)