Nie wiem co się ze mną dzieje,ale ćwiczenia dają mi mega kopa. Nie sądziłam, że będą mi taką satysfakcje dawały. Dzisiaj 3 trening za mną. Znowu cardio- zakwasy mega, nie mogę chodzić, poruszać się- ale mega szczęśliwa.
Kolejny w środę. Jutro za to odpoczynek,ale już w głowie mam, że się nie mogę doczekać i chyba pojadę poćwiczyć. Z drugiej strony nie chce się tez szybko zniechęcić.
Czas posiedzieć trochę nad książkami i zacząć pisać pracę do obrony. Znacie lub możecie polecić książki dotyczące dogoterapii ?
zyfika
19 listopada 2013, 07:13Super,że masz taki zapał do ćwiczeń!Książek o dogoterapii jest sporo,może najlepiej poradzić się jakiegoś behawiorysty?Pozdrawiam.
evelevee
18 listopada 2013, 22:02Regularna aktywność niesamowicie pobudza do zycia!
toolarge
18 listopada 2013, 20:59No moja zauważyła po ponad 2 tygodniach ;p Ale widzi mnie codziennie, więc nie tak łatwo dostrzec różnicę :) A możliwe, że Twoja tak szybko zauważyła :) U mnie było tak, że jak któregoś dnia nie zjadłam np. kolacji, to na drugi dzień automatycznie miałam delikatnie mniej wystający brzuch :D Więc takie subtelne różnice można zobaczyć naprawdę bardzo szybko :)
toolarge
18 listopada 2013, 20:13Ehh ja po ćwiczeniach czuję się cudownie,świetny humor, energia itd, ale żeby się za ten trening zabrać to naprawdę mam problem i się zmuszam :p
Ibiscotti90
18 listopada 2013, 20:04Zazdroszczę Ci tej motywacji, moja już gdzieś się ulotniła :( Trzymam kciuki, oby tak dalej! :)