Nadal ćwiczę. 4 razy w tygodniu twardo podnoszę moje kończyny i zaczynam mieć wrażenie, że podnoszę je ciut wyżej i o kilka powtórzeń więcej, a po całości treningu jestem mniej zmęczona niż w początkowych zmaganiach.
Waga od początku spadła o 2,5 kg i stanęła.
Zaczyna mnie to irytować. No dobrze, nie trzymam się rozpisanej diety w 100% i nie wypijam zalecanych 3 litrów wody dziennie. Ale czy to wystarczający powód, żeby waga nie drgnęła W OGÓLE? Słodkie napoje, fast food’y i większość słodyczy zniknęło z mojego talerza. Nie chce mi się wierzyć, żeby to nie miało absolutnie żadnego wpływu na stan organizmu...
A może po prostu organizm jest w dalszym szoku, że nie dość tego, że wybijam go ze stanu słodkiego zaspania tak wcześnie rano i każę mu się ruszać, to jeszcze zabieram mu gastronomiczne przyjemności, do których z biegiem lat się już przyzywczaił?
Jedno jest pewne – jutro rano znowu włączę youtube i w piątek też. A w międzyczasie wykluczę resztę słodyczy z jadłospisu.
Jak to zgrabnie ujął Robert Collier – Sukces to suma niewielkiego wysiłku, powtarzanego z dnia na dzień.
Miłego dnia Babeczki!
P.S. Musiałam sobie po prostu troszkę pomarudzić ;)
ola05
22 lipca 2018, 17:01Trzymaj dietę i ćwicz i waga napewno zacznie spadać.
Sirnaeth
23 lipca 2018, 10:17Tak właśnie robię :) z uporem maniaka 4 razy w tygodniu ćwiczenia :) do tego wszystkiego mój partner powiedział, że będzie mnie w diecie wspierał i jadł to co ja. Aż się rozczuliłam :)
Stokrotka19822
18 lipca 2018, 14:36Podobno nie zawsze waga musi iść w dół równo znacznie do diety czasem jednak się spala ciało co nie znaczy że waga to pokaże. Tak czytałam ale może i tak być... Ja też się zmagam z ćwiczeniami i wyrzucaniem z diety nie dobrych rzeczy także głowa do góry i pędzimy :) Pozdrawiam
Sirnaeth
18 lipca 2018, 14:38Amem :)
MagiaMagia
18 lipca 2018, 14:33Sama mam perfidny organizm do odchudzania: czasem poczatek bez efektow trwa u mnie miesiac. Po prostu moj organizm powoli chudnie i choc gubi tluszcz to w jego miejsce gromadzi wode. Ostatnio wystartowalam z dety bezglutenowej z ograniczona sola i skrobia... oraz bez mleka. Efekty byly juz po tygodniu. Na wszystko jest sposob!
Sirnaeth
18 lipca 2018, 14:36ooo, to brzmi super ciekawie! chwilow mam wykupioną dietę wegetariańską przez bebio, ale coraz bardziej zaczytanam skłaniać się do spórbowania albo diety bezglutenowej, albo - o tym przeczytałam dzisiaj tutaj na Vitalii - diety bezmlecznej :) często / dużo ćwiczysz?
MagiaMagia
18 lipca 2018, 14:42spedzam srednio 3h na basenie na tydzien oraz chodze chociaz 45 minut dziennie. Z raz w tygodniu zrobie workout taneczny albo dwa (po pol godziny). Moze to nie jest aktywnosc powalajaca ale wystarczy by wygenerowac codzien dawke endorfin.
Semi_
18 lipca 2018, 09:48Zobaczysz jeszcze ruszy :D może tak jak piszesz organizm jest w szoku.
Sirnaeth
18 lipca 2018, 14:41taką mam nadzieję :)