chciałam powiedzieć, że nie jestem zadowolona wcale a wcale. wczoraj było pięknie a dziś znów 200 gram do góry....zaczęło mi chodzić po głowie, że może by na 1000 przejść ale przecież nie dam rady.... poczekamy zobaczymy.....
mnie się też nie chce i w ten sposób moge jeść mało, bo nie chce mi się wymyslać, zjem parówke i mam z głowy...kalorie policzę i szlaban jak przekroczę
Bakalinka
10 listopada 2009, 11:38
że wczoraj brzuchy męczyłam :) Wyszło mi ich 120. więcej mi się po prostu nie chciało, bo mnie przeziebienie jakieś chwyta za kości ...
Na tysiaka to i ja bym sie zapisała...tylko, kto mi będzie wymyślał menu ??? Mnie sie już nie chce...
imaginacja
9 listopada 2009, 22:33
to ja pewnie mam dwa leniwce drugiego gratis dawali :)
z rowerem mówisz,...no dzisiaj torebki na nim wiszą....nie chce mi się tak straszliwie, że aż boli...jakaś mnie znowu depresja łapie...jesień qrva
ale dobra wiadomośc jest taka, że wieczorem ważę dokładnie tyle samo co rano....zobaczymy jutro...ja wiem, że te zastoje to u mnie norma.... pójdzie wreszcie tylko ja niecierpliwa jestem,
pietruszka24
9 listopada 2009, 21:56
no właśnie ja też nie wim o co chodzi u mnie 0,3 do góry :/, koszmar, coż może jutro będzie lepiej... pozdrawiam
imaginacja
9 listopada 2009, 21:55
jak idzie dobrze to nie cuduj bo zaś się zamotasz i wiesz co będzie . Bilans musisz mieć ujemny jak masz te 1200 to mozesz i 1300 tylko spalaj wiecej . Z rowerem się przywitałaś ???
Buziak i podlizuch jak zwykle :)
karinadulas
9 listopada 2009, 21:18
padniesz na tych 1000 kcal i w koncu nie wytrzymasz i sie najesz
a ćwiczysz??
singingirl
10 listopada 2009, 16:02mnie się też nie chce i w ten sposób moge jeść mało, bo nie chce mi się wymyslać, zjem parówke i mam z głowy...kalorie policzę i szlaban jak przekroczę
Bakalinka
10 listopada 2009, 11:38że wczoraj brzuchy męczyłam :) Wyszło mi ich 120. więcej mi się po prostu nie chciało, bo mnie przeziebienie jakieś chwyta za kości ... Na tysiaka to i ja bym sie zapisała...tylko, kto mi będzie wymyślał menu ??? Mnie sie już nie chce...
imaginacja
9 listopada 2009, 22:33to ja pewnie mam dwa leniwce drugiego gratis dawali :)
singingirl
9 listopada 2009, 22:20oj tak tak...a drugi to taki, ze budzi się we mnie zwierz....niestety to leniwiec
imaginacja
9 listopada 2009, 22:11to kurwicuspospolitus na wszystko też to mam łacze się w bólu . Hasło przewodnie żeby mi się tak chciało jak mi się nie chce ;)
singingirl
9 listopada 2009, 22:00z rowerem mówisz,...no dzisiaj torebki na nim wiszą....nie chce mi się tak straszliwie, że aż boli...jakaś mnie znowu depresja łapie...jesień qrva ale dobra wiadomośc jest taka, że wieczorem ważę dokładnie tyle samo co rano....zobaczymy jutro...ja wiem, że te zastoje to u mnie norma.... pójdzie wreszcie tylko ja niecierpliwa jestem,
pietruszka24
9 listopada 2009, 21:56no właśnie ja też nie wim o co chodzi u mnie 0,3 do góry :/, koszmar, coż może jutro będzie lepiej... pozdrawiam
imaginacja
9 listopada 2009, 21:55jak idzie dobrze to nie cuduj bo zaś się zamotasz i wiesz co będzie . Bilans musisz mieć ujemny jak masz te 1200 to mozesz i 1300 tylko spalaj wiecej . Z rowerem się przywitałaś ??? Buziak i podlizuch jak zwykle :)
karinadulas
9 listopada 2009, 21:18padniesz na tych 1000 kcal i w koncu nie wytrzymasz i sie najesz a ćwiczysz??