Hej Dziewczyny;) Jak tam u Was leci? Ja mam już dzień za sobą, obiadek zjadłam ten sam co wczoraj, zero podjadania, trzymam się diety jak na grzeczną dziewczynkę przystało;) Aktualnie jestem słomianą wdową, mój małżonek wyjechał w delegację i być może wróci dopiero początkiem kwietnia, to doskonała okazja żeby zrzucić z 8 kg i pokazać się w nowej, nieco odchudzonej odsłonie ;)
W ramach samotnego wieczoru wybrałam się dzisiaj do kina na Pingwiny z Madagaskaru :D Uwielbiam Madagaskar z Aleksem i Melmanem ale te Pingwiny to kompletna porażka, strata kasy nie polecam,.nawet dzieciaki się nie śmiały :D
Najbardziej martwi mnie jednak jedna rzecz - już niedługo tłusty czwartek!!! Jak planujecie przetrwać ten dzień? Przyznam że ja za pączkami szaleję, zjadłabym ich z 10 na raz i co ja teraz zrobię, jak wytrzymam?
Aha i jeszcze jedno - w sobotę zaplanowałam wielkie WAŻENIE ;) łisz mi lak :D:D:D
BUźKA
BeYou86
10 lutego 2015, 21:58Ja najchętniej poszłabym w tłusty czw. na siłownię :-)