dzis juz waga przesadzila 91,6kg
zatem nie ma co liczyc na to ze sama cos osiagne
tzn a jakze za kilka tyg 100kg
jezusie!!!!
jutro idze do dietetyczki
jakos tego nie widze ale musze cos z soba zrobic bo tak dluzej juz byc nie moze
ktos chodzil? opinie ?!?
kitty79
14 marca 2014, 14:13Ja też myślę o dietetyczce, ale nie słyszałam o żadnej dobrej. Moja mama chodziła kiedyś do naturhouse i ładnie z nimi schudła, ale na dłuższą metę to dosyć kosztowny interes.
VikiMorgan
14 marca 2014, 14:00mam kolezanke ktora chodzi - gorzej jej idzie niz mi.... najwazniejsze jest zmienic myślenie a wtedy będzie znacznie łatwiej- proponuję na dzień dobry wybrać się do apteki po czerwoną herbatę z hologramem -40 szaszetek za 20 pln- 1 szaszetka dziennie - zalać 3 x po 0,75 l i to pić codziennie- po kilku tyg będziesz mieć mniejszy apetyt i obrzydzenie do słodkości.... podobno- sama nie praktykowałam ale opowiadała panna z siłowni o swoich i jej faceta doświadczeniach. Uwielbiali pączki a pijąc tą herbatę mieli mdłości na sam zapach.
grupciaa
14 marca 2014, 13:52każdy sposób jest dobry, ale potrzebujesz tej dietetyczki powie ci to co połowa osób na V tyle różnica taka że zapłacisz za ta wizytę :D