Dzis soboty ...zimno u mnie i wieje jak diabli ..spacer byl takie ze pies siknal i do domu .
Rower zaliczylam , w dwoch podejsciach ...rano i wieczorem ...75 minut razm i tylko 30 km . Cienka jestem ale dobre to jak lezenie na kanapie . Troche krzataniny po domu , itp i itd. Jedzeniowo ...hym tosty ...kilka razy dziennie , zupa na wodzie z ryzu , i kalafior z cyckiem duszony....jak mi pojdzie z tym odzywianiem w oststnich dniach to sie okarze ....Bialego chlebi i pieczywa regularni nie jadam ponad chyba 2 lata .....no coz jak trzeba to trzeba ...w poniedzialek zobaczymy co waga pokarze .
Pozdrawiam was wszystkich i zycze miego sobotniego wieczoru .
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Dana40
24 stycznia 2010, 17:03U mnie tez mroźno, ale poszłam z mężem na spacer, ale fajnie było , od rowerka 3 dni odpoczynek od poniedziałku zaczynam :-).Pozdrawiam
iwka69
24 stycznia 2010, 16:09to już jutro.Czekamy na wyniki.
JOLENDA
23 stycznia 2010, 23:38No a co z badaniem cukru ? był już?
katprzlud
23 stycznia 2010, 23:31Asia, ale dałaś czadu na rowerku:))) Super:)))
marta010463
23 stycznia 2010, 21:16bierz sie w garść i dietka co za marudzenie!!!!!!!!!Pozdrawiam:)