Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Pies mnie przegonil


           Mam znajoego , ktory ma 70 lat . Dobry czlowiek ma psa swojego takigo co to juz nie dlugo pozyje , ma tez psa haskiego ktorego syn mu podrzucil na kilka dni i tak kilka lat juz go ma.  Wiadomo haski potrzebuje ruchu a ten rocznik juz mu nie zapewni tego chocby bardzo chcial . Papa bo tak chcial abysmy go nazywali gdy sie poznalismy to tesc mojej adoptowanej corki ,ktora jak wiecie wyjechala na stale do Polski w poniedzialek . Z nam tu 70 latkow ,ktorzy dbaja o siebie i wygladaja lepiej jak moj tato jak mial 64 ....wiadomo jak sie dba tak sie ma . Papa to typowy   Ddr-owiec , komunista majacy wszystko i wszystkich w dopie ,poki jego nikt nie ruszy i on nikogo  nie ruszy . Ma tez typowa jesnienna depresje jak sie zacznie zimno i to jeszcze nie musi byc jakas minusowa temperatura 15 st to jemu zimno i go nikt z domu nie wycaignie bo mu zimno . Nawiasem mowiac to u niego centralne na okraglo chodzi bo on placi za nie i nie bedzie zakrecal nawet jak za oknem piekne lato i 40 st w plusie na dworze.  Tu widzimy ze on typowym niemcem nie jest bo niemiec czy to jego czy nie jego oszczedza . Nie ma co tlumaczyc mu ze zinno dzis nie jest ,tylko ubierz kurtke bo trudno o tej porze roku w koszuli flanelowej spacerowac ....ach on wie kiedy ma kurtke ubrac  ty mu nie gadaj kiedy .....tu tez widac ze to nie prawdziwy niemiec jak to moj maz mowi ...bo dla niemcow nie ma brzydkiej pogody ... pogoda jest zawsze dobra , tylko trzeba umiec sie ubrac do kazdej pogody ...Znacie pewo takie typy i ten rocznik Pilsudzkiego jak ja go nazywam .

      W niedziele na ostatnim wspolnym obiedzie grzecznie zapytalam czy od czasu do czasu moge zabrac haskiego z moja mona na spacer bo i tak codzien chodze ... Bez slowa powidzial ze tak dajac i wskazowki ze nie wolno mi jej samej bez syczy posic . Dzis piekna pogoda u nas to podjechalm do papy i wzielam haskiego . Wlasnie wzielam go do auta bo potem jak poszlismy przez pola i lasy to haski mnie prowadzil a nie ja niego . Ma sile skubany. Przegonil mnie przez 8 km ze pierwszy raz dzis poczulam co to znaczy porzadnie maszerowac. Moj kurdupel brudny jak zwykle a ona nawet sobie tych swoich wysokich ,bialych lap do kostek nie pobrudzila .... Hym nie wiem ...moze powinnam regularnie z haskim wychodzic na spacerki ?.....Ciekawe czy pomogloby to mojemu brzuchowi ?

       Pozdrawiam i zycze wam milego dnia .

  • joanna1966

    joanna1966

    27 listopada 2009, 23:36

    Sikorko:) ja myślę, że o ile byś wcześniej nie padła -ten pies to ma kondycje!!! - to efekty na brzuchu byłyby piorunujące:)

  • Dana40

    Dana40

    27 listopada 2009, 15:14

    Dajesz radę temu psu to możesz chodzić na spacery z nim starszy pan będzie wdzięczny. Miłej soboty i niedzieli :-)

  • dior1

    dior1

    27 listopada 2009, 01:21

    trening miałś...... trener krótko na smyczy Cię trzymał.... dzis pewnie poczujesz ten galop......

  • Epestka

    Epestka

    26 listopada 2009, 19:00

    że te psy najlepiej po śniegu biegają? Dopiero będziesz miala jazdę! Chcę to zobaczyć!

  • sahlma

    sahlma

    26 listopada 2009, 14:43

    heh ale musisz zmieniać ręce w ktorej trzymasz smycz. Bo jeżeli nie będziesz to Ci mięsnie tylko na jednej urosną.

  • jolajola1

    jolajola1

    26 listopada 2009, 14:40

    ty albo psa zaadoptuj albo chociaż go wypożyczaj codziennie..... w tym tempie nadmiar zniknie sam siebie

  • wiosna1956

    wiosna1956

    26 listopada 2009, 14:23

    taki pies , to super sprawa -- ja biegam ze swoim maluszkiem yorkiem -pozdrawiam-

  • beacia41

    beacia41

    26 listopada 2009, 14:07

    ty se tego psa zaadoptuj !:) bo on to potrafi dać ci w dupę tak że schudniesz szybciej niż bys chciała:) toż to wytrzymałe marszowe bydleta są ! :) Pare takich spacerów to lepsze niż wszystkie siłownie świata :))))

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.