Dzis pojechalam z mezem do reala po proszek do prania . Wracajac do domu maz skrecic wczesniej niz zwykle z glownej drogi w naszej wsi , aby ominac ruch w godzinach szczytu . U nas we wsi na wszystkich drogach podpozadkowanych jest ograniczenie predkosci do 30 km /h . Wiadomo ,ze 30 w calej wsi to tylko ja jezdze . Maz jechal kolo 50 km/h .W pewnym momencie jedzie prosto na nas auto z parkingu ......Ja wRzaslam Jezus Marja ...maz szybko na lewa strone .....a facet dalej pojechal ......
Ludzie spieszcie sie powoli ......
Sikorka dzis leniwa jest . Nic mi sie nie chce . Jutro bedzie lepiej .
Po tej przeprowadzce bola mnie wszystkie miesnie .
dior1
25 listopada 2009, 17:52lwnistwo, to pewnie po wstrząsie.... dobrze, że nic się nie stało....
jbklima
25 listopada 2009, 16:38u nas we wsiach generalnie ograniczenie do 60km.....koło mojego domu też jest 30....bo o to walczyłam latami ale...kto tego przestrzega?...
parda1
25 listopada 2009, 09:00i tak Wam się udało! a tamten też pewnie totalnie zagapiony???? A mnie w zeszłym tygodniu zamknęłi na torach pomiędzy szlabanami!!!!!!!!!!!! nie powtórzę użytych wtedy słów!
katprzlud
25 listopada 2009, 00:39Dobrze Sikorka, ze nic się Wam nie stało. A piratów drogowych na drogach jest niestety mnóstwo i bardzo trzeba uważać.
Epestka
24 listopada 2009, 19:15Ale nic się nie stalo? Poza stresem? i nic nie wiem o przeprowadzce!
TosiaNaDiecie
24 listopada 2009, 17:48masz rację ... na wszystkich drogach trzeba uważać ;**
TosiaNaDiecie
24 listopada 2009, 17:35morał z tego taki że trzeba uważać na polskich drogach :( bo możed być z tego nie szczęście...
Dana40
24 listopada 2009, 17:27Wszystko w porządku.?