Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Bolesna prawda


    Wiecie ,ze ja licze i analizuje to co robie i lubie to robic . Zajzalam dzis do niezbednika odchudzania ,aby podliczyc sobie ile to ja kalori spalilam w tamtym tygodniu . Wydawaloby sie , z tego co tam wyliczylam  , ze duzo robie . Niestety  ...nie . Przez caly tydzien spalilam tym co robilam ekstra dla ruchun tylko 2010 kalolori .  Nie ma sie co dziwic ze waga nie spada ,jesli aby spalic 1 kg masy ciala trzeba spalic 7000 kalori .  Tak , tak moje kochane ....bolesne ale prawdziwe .  Jesli chce w ytdzien zgubic kilo to w moim przypadku ;

                         1h-spaceru --185 k

                        1h-rower st -482 k

                         1-fitnes ----340 k

              To razem rowna sie wedlug niezbednika 1007 kalori spalonych

             Jest to 3 godziny dzinnie poswiecone na moja nadwage .

                        W tygodniu  to 21 godzin z mojego zycie jesli chce byc szczupla .

              SZCZUPLA CHCE BYC

                        Ale czy chce tyle czasu na ta szczuplosc poswiecic ?

                      Dzis chce ale czy jutro tez bede chciala to nie wiem .

       Nie wiem tez czy to dobrze aby tak forsowac codzienie swoje grube cialo ?

      Nie wiem czy to normalne ?

 

 

  • stronaglowna

    stronaglowna

    17 sierpnia 2009, 13:38

    mam takie same odczucia.. nie wiem czy sens ma to moje odchudzanie... dziś chcę .. jutro zmarnuję wysiłki? jak chcieć to trzeba się zmienić, zmienić nawyki i sposób na życie... cóż musimy się zastanowić... jedno jest pewne mi w swojej obecnej wadze jest źle i chcę inaczej wyglądać... nie chcę się siebie wstydzić... mam dość tego i chcę walczyć:)

  • Larix

    Larix

    14 sierpnia 2009, 08:35

    Oj tak... to prawda. Dziękuję za wsparcie na forum ;) Pozdrawiam.

  • jbklima

    jbklima

    13 sierpnia 2009, 20:46

    ta prawda jest przerażająca......masz rację...

  • kasiula9

    kasiula9

    13 sierpnia 2009, 18:44

    Nie ma sprawy,. będę brała codziennie magnez. Dzisiaj mam za sobą 50 brzuszków i 100 kcal spalonych na bieżni. Ale jestem wyczerpana.

  • Dana40

    Dana40

    13 sierpnia 2009, 16:33

    Ale też dietę , znam osoby które wcale nie ćwiczą a chudną, ale dieta dość rygorystyczna, może za dużo jemy? Musi być bilans ujemny , bo w końcu nie damy radę tyle ćwiczyć, przynajmniej ja już zmęczona jestem często ...Pozdrawiam

  • kasiula9

    kasiula9

    13 sierpnia 2009, 16:02

    I magnez pomaga?

  • parda1

    parda1

    13 sierpnia 2009, 15:03

    mam gorzej, od firmy farmaceutycznej dostaliśmy tablice- ile kalorii ma dana zywność i ile spceru i roweru trzeba, zeby taką porcję spalić... ech!

  • wiosna1956

    wiosna1956

    13 sierpnia 2009, 14:43

    ale tak musi byc bo wiadomo jak trudno gubic kilogramy - pozdrawiam -Iwa-

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.