Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
chce pokonac wlasne lenistwo
29 sierpnia 2006
ktore ogarnelo mnie od kilku dni wraz jak przyszla do mnie ta brzydka pogoda.Biore sie za siebie ostro od dzis ,choc nie ma to nic wspolnego z obzarstwem .dzis nie siedze a zajme sie czyms konkretnym a czym to znajde w trakcie dnia.Mam pare rzeczy do zrobienia ,ktore juz kilka dni czekaja abym ja miala checi je zrobic,choc nie sa to sprawy niecierpiace zwloki to ja dzis zrobie.
oceanida
30 sierpnia 2006, 13:30Podziwiam entuzjazm i życzę wytrwałości.
stellabella
30 sierpnia 2006, 08:00Zazdroszczę Ci takiego zapału!mnie jakoś nic sie nie chce przy takiej pogodzie.pozdrawiam cieplutko pa
amfetamina
29 sierpnia 2006, 23:31No i zrobiłaś. A najważniejsze to realizować swoje postanowienia i dążyc do konkretów :) Jeju,jak miło jest poczytac,że komuś się chce.Chyba sama sie zmusze.
pusia61
29 sierpnia 2006, 20:54skrobnęlam włśnie co nieco, i myśłę, że teraz będę skrobać częściej bo już wieczory coraz dłuższe i pogoda coraz gorsza więc człowiek siedzi więcej w domu.Pozdrawiam cieplutko.
jojo39
29 sierpnia 2006, 18:58twoje słowa w moim pamiętniku były mi bardzo potrzebne
Powiot
29 sierpnia 2006, 16:24A jak za tym idzie realizacja- jest bosko!!Pozdrawiam cieplutko ;)))
jojo39
29 sierpnia 2006, 15:31ale jesteśmy podobne...
Elija
29 sierpnia 2006, 14:30chcialabym juz wazyc tyle co ty teraz... :) czyli schudnac cale 5 kg
anakow
29 sierpnia 2006, 12:51nic na siłę...przecież mamy to lubię ..ma się to nam podobac..i sprawiac przyjemność...wtedy łatwiej się wszystko akceptuje a potem wszystko przechodzi w rutynę..ale taką którą lubimy a nie robimy na przymus..bo wczesniej czy póxniej taki przymus szlak trafi i nic z całych naszych starań
ewikab
29 sierpnia 2006, 11:42Terespol to ode mnie trochę daleko :) Trzymaj się cieplutko.