Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
ja


duzo dzis pisze bo musze sie wygadac.niemartw sie zawsze tak nie bedzie.z wasz pomoca bedzie mi lepiej.daj czs czasowi.otworze koperte z planami z 2005.czerwona zreszta bo w takiej sa moje postanowienia i mam ja na biurku przed oczami caly rok.niemartwcie sie ,zrobilam rachunek sumienia za byly rok,wiem co zrobilam a co nie.niemoge sie zmobilizowac aby ja otworzyc,i ustalic co tego roku chce.a moze wy wiecie dlaczego?do jutra moje zbawicielki
  • mariolkag

    mariolkag

    8 stycznia 2006, 09:38

    Najpierw przyjemności, a potem praca! Praca nie zając hehehe..., no chyba , że praca też jest jest przyjemna :))Musisz koniecznie przestawić hierarchię wartości :)Koniecznie !! Zapraszam do lekturki mojego pamiętnika:)Na jego podstawie okażesz się kobietą ciężko pracującą :))Pozdrawiam!!

  • jojo67

    jojo67

    7 stycznia 2006, 22:06

    faktycznie, sporo tego dzisiaj napisałaś. Piszesz o lenistwie, ja go tu nie widzę.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.