Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
fajnie jest
23 kwietnia 2008
juz sroda i wlasciwie nie wiem ,kiedy ona przyszla. Wazne ,ze dni szybko mijaja i nie ma czasu na nude i posilki jem tak jak tezeba nie gloduje i wiecej ruchu mam. Nawet nie ma co uzalac sie nad soba bo i powodu nie ma. Ruszam sie jak zolw w ogrodzie bo ja wzyciu nic wspolnego z ogrodem nie mialam to i mi duzo czasu zajmuje a i kregoslup boli i brak kondycji robie swje.Troche trawnika zrobione ,schody pieknie umyte po zimie ,a i chodnik przed domem i garazem prawie zrobiony zostalo mi jeszcze kawalek miedzy kamieniamy zielska powyrywac pozamiatac i plynem polac i bedzie spokuj do nastepnego roku. Dzis ide do pracy ,potem w samochodzie i zamek wymienia bo bagaznik sie nie zamyka ,szybko na terening a potem na basen tak ze jakby dzien sie zaczol ale juz koniec widac.
Dana40
23 kwietnia 2008, 16:38Ja mam ogród, ale nie przepadam w nim robić, wolę spędzać w nim czas czytając książkę.jednak też muszę coś w nim zrobić, chociaż najwięcej robi mąż i syn.Pracy jest sporo to grabienie, cięcie trawnika, żywopłoty do cięcia itd.,ale potem jest miło popatrzeć, podziwiać :-)))
dziejka
23 kwietnia 2008, 08:40ja też wczoraj byłam na basenie ,do dzisiaj mnie ramiona bolą.Miłego dnia życzę