przejachalam 8 km po 25 minutowym spacerze z psem ,przy dzisiejszej pogodzie 17 stopni bylo mi juz ciezko ,i wlasnie gdy bylam na rozdrozu drog ,z ktorych skrecajac w lewo moglabym pojechac juz do domu .Gdy tak zastanawialam sie ktora ,z drog wybrac ,popatrzylam w prawo -moje oczy zobaczylay 80 letnia staruszke,ktora codzien widze jak pedaluje na swoim 3 kolowym rowarze nie zaleznie jaka pogoda na dworze. Zrobilo mi sie najpierw wstyd ,ze ja taka mloda i sie cackam z soba a potem pomyslalam sobie jak babcia moze to i ja moge. I tak rasztkami sie przejechalam 12 km ,a jak zeszlam z roweru to nie tylko d ..... czulam ale nogi moje odmowily chodzenia tylko przez chwile sie trzesly jak galareta.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
babola
12 lutego 2008, 11:45tylko pilnując mnie pomaga:)
ferrari81
12 lutego 2008, 10:36widzisz jak babcia może to my też.Co do wagi tylko do pięćdziesiątki,w takiej wadze najlepiej sie czuje,a z czego jest uwierz mi i wcale nie wygladam na taka wagę jaką posiadam.Sportu nigdy nie zawiele...
blanita
11 lutego 2008, 21:56bardzo dzielna sikorko:) Az sie usmiechnełam do siebie:) Normalnie jestem z ciebie dumna:)
jbklima
11 lutego 2008, 19:40no to ja czuję,że szybko osiągniesz 5 z przodu.....dobrego wieczoru.
babola
11 lutego 2008, 16:05brawo, dzielna dziewczynka!