Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
lenistwo i jeszce raz lenistwo
31 stycznia 2008
smieje sie sama z siebie a tu nie ma nic do smiechu. Siedze i marnuje czas ,i wiem doskonale ze marnuje i nic sobie z tego nie robie i tak w kolko. Ludzie dajcie mi kopa ,wiosno przychodz bo ja sama sobie z soba poradzic nie moge. Chodze do pracy bo chodze,wmawiam sobie ze ciezka praca bo w kuchni to zawsze jest co robic ,bo pozno wracam a prawda jest taka ze teraz duzego ruchu nie ma a do domu jak sie bardzo upre to o 12 w nocy wroce bo wcale nie musze tam wysluchiwac goszkich zali mego szefa mimo iz sie przyjaznimi to jak chcemy mozemy w dzien pogadac, w domu cos tam robie, ale ciagle cos na jutro zostawiam ,siedze tak i siedze i cos mi sie tylko siedziec i spac chce i nic wiecej.
stellabella
1 lutego 2008, 12:20Wiosna idzie to się obudzisz pełna nowej energii-pozdrawiam cieplutko z wyrka bo leżę sobie z grypą
kilarka2
31 stycznia 2008, 18:36dzięki Sikorko :) widzę, że u Ciebie też długi pamiętnik - ale dzis się nie podejmuję, padnięta jestem :*