Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Precz z 6 -153 - jak to dlugo juz


O d 2006 roku jeszcze dluzej .
Bialy chleb i maslo dalej jem .
Specjalinie nic nie gotuje .
Normalnie oczywiscie uwazam na smazone .
Waga w gore nie poszla .
Jest na dzis 60.700.
Jest dobrze choc w dol tez nie spadla.
No ale od poniedzialku bardzo leniwa bylam .
Chodzilam do fitnesu bo chodzilam .
Rozsadek kazal ...wysilac sie tam nie wysilalam.
Bylam i ruszalam sie godzine bo wiem ze tak trzeba.
Po za tym ospala bylam cale 3 dni .
Trudno sie mowi.
Wyczerpalam sie .
Dzis i jutro ide do pracy .
Dzis 6 godzin ruchu bedzie .
Kolacje swoja zabieram .
Jutra na jakies 16 godzin .
Nie wiem dokladnie .
Bal jest u mnie abslowentow .
Sobota grli u sasiadow.
Wieczorem urodziny znajomych.
Niedziela pewnie leniwa bedzie .

  • zaneta00005

    zaneta00005

    17 czerwca 2010, 18:11

    to pracowity wekend masz przed sobą....baw się dobrze!

  • Dana40

    Dana40

    17 czerwca 2010, 18:02

    Miłego weekendu i pracy.

  • wiosna1956

    wiosna1956

    17 czerwca 2010, 16:57

    nie ma to jak płyny w wekend - hej buziaki

  • wiosna1956

    wiosna1956

    17 czerwca 2010, 15:36

    to troszkę odjesz , i płyny uzupełnisz!!!! ha, ha, ja tez nie cwicze i nie biegam jest za ciepło , mam teraz dużo pracy w firmie - buziaczki -Iwa

  • dziejka

    dziejka

    17 czerwca 2010, 15:16

    to Ci się niezła wyżerka szkuje he,he.Pozdrawiam

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.