Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Precz z 6 - 144 Do lata ....do
lata ....piechota


Do lata to nie wiem czy uda mi sie schudnac .
Przecio ono za kilka dni .
No ale piechta to chodze.
Dzis szybko poszlam .
3 km pol godziny .
Rower przeprosilam .
Wsiadlam i 45 minut z bolem ukrecilam .
Twarda byla i z zera na 4 przestawilam .
A co jak chce schudnac to nie ma sie co piescic sama z soba .
Przynajmiej nie w tymacie odchudzania.
Dopa mokra .
Zimny prysnic wzielam  niech sie brzusyszko pomeczy troche .
Teraz ide do ogrodu .
Bede chodzic na wdechu ...
Brzusysko do kregoslupa wciagne .
Piecio litrowy karnistrem z trucizna na chwasty na plecy wrzuce .
Przyjme postawe prosta.
Wypryskam caly ogrod .
Zas kilka godzin ruchu bedzie .
  • wiosna1956

    wiosna1956

    9 czerwca 2010, 11:25

    hej , ja zawsze w tym miejscu się ważę , nie wiedziałam że dywan ma jakiś wpływ na wagę --- buziaczki -

  • ulalaaa

    ulalaaa

    8 czerwca 2010, 19:30

    Sikorko,twarda baba z Ciebie..tylko przykład brać z ciebie,z rowerkiem widzę też się przeprosiłaś więc i mnie nic innego nie zostało, pójdę za Twoim przykładem

  • savelianka

    savelianka

    8 czerwca 2010, 19:14

    juz mnie to weszllo tak w nawyk,ze jak tak puszcze go "wolno",to mnie booli,serio,,,,nawet jak jestem samma w domu,myje naczynie czy bawie sie z dziecmi-brzuch wciagniety nna maksa,,,,

  • MISIEK10

    MISIEK10

    8 czerwca 2010, 13:29

    Bardzo dobrze ruchu jak najwiecej. Powodzenia

  • wiosna1956

    wiosna1956

    8 czerwca 2010, 13:16

    ja też chcę byc troszkę szczuplejsza jak to lato przyjdzie !!! buziaczki

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.