Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
och baby jak to sie u nas mowi


od jakiegos roku moze poltora mowie mezowi ze moj klucz od drzwi wejsciowych cos mi nie chce wejsc do zamka a jak juz to ciezko.maz ,jak to chlop ,kilka razy przy mnie otworzyl ,bez zadnego wysilku.A ja sobie cos wymyslam.znacie to.jak on byl w domu to zadzwonilam i weszlam do srodka,komentujac ze cos ten klucz nie tak.maz jak zwykle zwalal ,to na zimno i dzrewo pracuje ,to ze wilgotno i klucz ciezej chodzi ,ale zawsze wszystko jest normalne,i u mnie tylko sa te problemy z otworzeniem drzwi.wracam dzis sobie na pieszo nawet,w swietnym nastroju do domu,otwieram te drzwi ,wkladam,wyciagam ten klucz nic ,z 5 minut nie moge dalej otworzyc.nawet nerwy mnie nie wziely.jeszcze raz probuje,pach i klucz sie zlamal.jedna czesc w zamku druga w rece.smieje sie,ale mysle jak ja do domu wejde,maz ma 2 zmiane i bedzie o 23 w domu.przypomnialo mi sie ze garazem moge wejsc,i ze wszystkie drzwi mam tam otwarte.no i zas bedzie ze klucz w zamku to tylko baba moze zlamac.a mi na tym nie zalezy co on pomysli a klucz jutro bede miala dobry i pewnie zamek bedzie lepiej chodzil i to w zimie.
  • dziewiatka9

    dziewiatka9

    2 lutego 2006, 11:07

    wiem miałaś trochę problemów z wejściem do domu ,ale na szczęscie wsztystko się dobrze skończyło ,a jest tej przygody też dobra strona ,bo :Teraz to już Twój mąż naprawi zamek i klucz!!Czasem to jedyne wyjście by zmusić męża do zajęcia się "marudnymi sprawami""Pozdrawiam cieplutko!!

  • smutasek

    smutasek

    2 lutego 2006, 10:14

    nie doprosisz sie no chuba ze gozaciagniesz za reke i staniesz kolo niego i bedziesz czekala az naprawi. Ja tez nie moge sie sporo zeczy doczekac ktore obiecal zrobi niektore nawet jux rok czekaja , moze sie kiedys doczekaja :D

  • Jokoo

    Jokoo

    2 lutego 2006, 09:28

    pozdrawiam :o)

  • jabergamotka

    jabergamotka

    2 lutego 2006, 08:34

    tia... ja też w kółko słyszę, że psuja jestem... a to lusterko w samochodzie urwę, a to szklankę zbiję, a to spodnie podrę... tylko dlaczego ONI od razu robią aferę? czy ja się czepiam, gdy pop raz setny nie wrzucił brudnych skarpet do pojemnika z brudami? (owszem, uwagę zwróćę, ale żeby od razu burza to nie ) ;)

  • elka11

    elka11

    1 lutego 2006, 23:44

    też miałam podobny problem z kluczem, to chyba faktycznie tylko nas dopada, albo inaczej nas to wkurza, a facetom "wisi". Najważniejsze, że od jutra już będzie problem z głowy ;). dzieki za wpis faktycznie tyle zjadlam ile zapisalam w pamietniku + 2 marchewki i jablko i naprawdę nie jestem głodna. Trochę mnie tylko martwi, że to już trzeci tydzień diety w piątek minie, a mnie waga stanela na -2kg....;/ i nie chce drgnąć. Pozdrawiam cieplutko - dobranoc!

  • mooniaa

    mooniaa

    1 lutego 2006, 23:00

    Dziś usłyszałam, że wszystko w domu psuję...zawiasy w szafie, pralkę, suszarkę na ciuchy...powiedziałam na to,że mogę nic nie robić i wtedy psuć też nie będę...Podziałało...bo ja zawsze mówię nic nie psuje ten co nic nie robi...tylko ciekawe kto by za mnie to zrobił:)))Pozdrawiam!!!

  • 607hanna

    607hanna

    1 lutego 2006, 22:43

    faceci przytomnieją jak już się "coś" zrobi a wsześniej to różne wykręty wymyślają, najczęściej, że kobita za słaba. A jak sie porządnie przyłoży ...

  • agusia3r

    agusia3r

    1 lutego 2006, 22:34

    Żeby mężczyznę do wymiany zamka zmobilizować :D U mnie coś furka troszkę opadła i ciężko się otwiera... Myślisz, że najlepiej wyrwać ją z zawiasów i powiedzieć że opadła całkiem? :P:P:P

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.