Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
dzień jak co dzień...


Dzisiaj mi się nie chciało okrutnie, ale się zmusiłam i chociaż spinningu nie było, to na aerobiku zostałam. Zawsze to coś.

Motywacja ździebko spadła... Mimo to wagowo jest całkiem przyzwoicie. Nie chudnę w takim tempie jak na początku, ale coś tam powoli spada jednak . Dzisiaj było 60,5 kg czyli  jeśli się postaram to przed urlopem zobaczę 5-kę z przodu. Pasek zmienię jak sie pomierzę - dawno tego nie robiłam... Hmmm, ciekawe jak ta waga ma się do obwodów...

Jakaś zmęczona jestem. Dobrze, że weekend już jutro, tu się wyśpię w sobotę
w sumie pora taka, że czas najwyższy do łóżka i lulu.
Pa, dobrej nocy
-------------------------------------------------
spalanie:
14.04.2012  - 267 kcal za nadprogramowe sprzątanie (programowego nie liczę )
15.04.2012  - 420 kcal spinning
17.04.2012 idę nie jadę- 53 kcal
18.04.2012 łażenie po sklepach- 230 kcal
19.04.2012 aerobik- 320 kcal
razem: 18 084 kcal / 150 000 kcal
-------------------------------------------------

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.